Dzielenie to jedna z najłatwiejszych metod rozmnażania roślin. Zabieram się za to zwykle we wrześniu, kiedy powoli zaczynam już porządkować ogród przed zimą. Wtedy bowiem przesadzam i rozmnażam gatunki wieloletnie, które już przekwitły.

W swoim ogrodzie dużą uwagę poświęcam roślinom okrywowym. Mam ich całkiem sporą kolekcję. Zajmują one powierzchnię pod krzewami, koronami drzew oraz pomiędzy kamieniami. Są niezawodne i łatwe w uprawie. Posadzone w większej ilości tworzą kolorowe kobierce.

Nie lubię gołej ziemi, więc wyjątkowo cenię sobie te niepozorne byliny. Aby zapełnić wszystkie puste miejsca w ogrodzie, dzielę większe kępki i sadzę na nowym stanowisku. Przy tych zabiegach trzymam się kilku zasad, które opisuję poniżej:

1. Przy sadzeniu bylin należy podzielić korzenie roślin wraz z ich częścią naziemną.

2. Podzielone rośliny powinny mieć po kilka zdrowych pędów i korzeni.

3. Przed posadzeniem młodych okazów glebę należy spulchnić, odchwaścić i podsypać kompostem. Jeśli mamy podłoże ciężkie i gliniaste, trzeba rozluźnić je piaskiem lub drobnym żwirkiem.

4. Pamiętajmy, aby rośliny sadzić na taką samą głębokość, na jakiej rosły uprzednio.

5. Niektóre gatunki co kilka lat wymagają odmłodzenia, ponieważ ich środki zasychają (żagwin, gęsiówka) lub nadmiernie się wyciągają (rogownica, ubiorek).

6. Po wykopaniu rośliny usuwam najstarsze i chore fragmenty, dzielę ją na mniejsze i sadzę ponownie.

7. Gatunki, które mają płytkie korzenie, rozrywam rękami zaraz po wykopaniu. W ten sposób traktuję np. barwinek, dąbrówkę, floks szydlasty, gęsiówkę, krwawnik, żagwin, runiankę, kopytnik i kocimiętkę.

 

 

8. Często zbieram w ogrodzie pojedyncze egzemplarze danego gatunku i dosadzam do istniejącej już kompozycji lub tworzę nowe. Tak powstają minikolekcje. W ten sposób stworzyłam stanowisko dąbrówki, na które składa się kilka jej odmian – 'Atropurpurea', 'Burgundy Glow', 'Chocolate Chip', 'Metalica Chipsa' i 'Alba'. Wszystkie poza tą ostatnią kwitną na niebieskofioletowo i mają oryginalne liście. Inne stanowiska utworzyłam dla floksów szydlastych rozchodników i rojników.

9. Trzeba mieć na uwadze to, że wśród roślin okrywowych są też roślinki bardzo ekspansywne, które potrafią nieźle namieszać na rabatach. Są to: cymbalaria blada 'Alba', tojeść rozesłana, gajowiec żółty czy bluszczyk kurdybanek. Wymienione byliny prezentują się bardzo ładnie, ale najlepiej na miejscach z dala od innych. Mogą bowiem łatwo zdominować zwłaszcza drobniejsze gatunki. Ich długie rozłogi, dotykając ziemi, same się ukorzeniają, więc można otrzymać nowe sadzonki bez naruszania rośliny głównej. Porządkując rabaty, wyrywam je z korzeniami i – w zależności od potrzeb – wysadzam w inne miejsce.

10. Nadmiar podzielonych bylin umieszczam w donicach. W ustronnym miejscu czekają na swoich nowych właścicieli – moich gości.