Rośliny można rozmnażać na wiele sposobów. W warunkach naturalnych potomstwo wyrasta przede wszystkim z nasion (rozmnażanie generatywne). Jego zasadniczą cechą jest to, że nie do końca wiadomo, jak będą wyglądać rośliny potomne, bo młode dziedziczą geny zarówno rośliny matecznej, jak i ojcowskiej. Rozrzut cech dotyczy większości odmian uprawnych. Na pewno rozmnażanie z nasion jest również bardzo czasochłonne. 

Rozsiewanie nasion to dla rośliny matecznej naturalne działanie mające na celu podtrzymanie gatunku i poszerzenie obszaru występowania. Nasiona są zbudowane tak, by mogły przetrwać w niesprzyjających warunkach, a później, gdy zaistnieją odpowiednie okoliczności, wzejść. Sercem nasienia jest zarodek otoczony tkanką odżywczą i osłonięty z zewnątrz łupiną chroniącą go przed bakteriami i grzybami. Zarodek tak długo odżywia się zapasami, aż sam wypuści najpierw koronki, a potem pierwsze zielone listki, tzw. liścienie.

Nasiona osiągają pełną zdolność kiełkowania po przejściu fazy spoczynku. Niekiedy konieczna jest pomoc z zewnątrz. W szkółkach stosuje się wówczas stratyfikację i skaryfikację. Stratyfikacja to przekładanie nasion warstwami wilgotnego piasku, wywołujące pęcznienie, a w efekcie szybsze i równomierne wschody.

Podobny efekt daje skaryfikacja, czyli mechaniczne lub chemiczne uszkadzanie nasion – nakłuwanie, nacinanie, przecieranie, moczenie w kwasie siarkowym. Pierwszą technikę stosuje się m.in. u róż, druga jest stosowana w rozmnażaniu grabów i palm. Jak widać, potrzeby roślin bywają różne, największe znaczenie dla kiełkowania w warunkach domowych mają jakość podłoża, wilgotność i temperatura, natlenienie oraz naświetlenie (względnie zaciemnienie). 

Podlewanie sprawia, że nasionka przyjmują wodę, pęcznieją. Rodzi się nowe życie. W tym okresie siewki nie mogą wysychać. Spóźnione podlewanie, nierzadko zbyt obfite, tworzy warunki sprzyjające gniciu. Dobrym sposobem na utrzymanie umiarkowanej wilgotności powietrza w środowisku uprawy jest stosowanie plastikowych kloszowych okryw. Po wzejściu nasion pojemniki regularnie wietrzymy. Wschodzące siewki potrzebują dużo tlenu, dlatego substrat uprawny powinien być przepuszczalny.

Dobrym rozwiązaniem jest wzbogacenie podłoża kawałkami perlitu lub styropianu, dzięki którym substrat ma lepszą strukturę. Siewek nie można zalewać, bo nadmiar wody zasklepia kanaliki powietrza, korzenie nie mają czym oddychać i zamierają. Podobny los spotyka nasiona wysiane na zbyt dużą głębokość. Aby uniknąć zaskorupiania podłoża i przeciwdziałać rozwojowi glonów i mchu, warto rozsypać w doniczce cienką warstwę piasku. Do podlewania najlepsza jest deszczówka. 

Optymalna temperatura kiełkowania dla nasion wysianych w domu wynosi ok. 20°C. Olbrzymie znaczenie ma tu jednak nie tylko temperatura powietrza, ale i podłoża, dlatego kuwety powinno się ustawiać na podkładce ze styropianu, korka lub papieru gazetowego. Zwykle nasiona trzeba po siewie przysypać substratem. Nie jest to jednak regułą, czego najlepszym przykładem jest sałata, której do kiełkowania niezbędne jest światło. Dlatego jej nasiona pozostawiamy nieprzysypane.

Pojemniki z siewkami umieszczamy w miejscu jasnym, aczkolwiek nienasłonecznionym. Niedoświetlone wschody są słabe i marne. Ważne, aby rośliny nie były wysiane zbyt gęsto, dlatego niekiedy trzeba je przerzedzić. Do siewu nasion w warunkach domowych lub szklarniowych przystępujemy najwcześniej w lutym.