Zanim przedstawię cały proces, tzn. od pomysłu, po ostateczną koncepcję zagospodarowania terenu, ważna uwaga: koncepcja to dopiero wstęp do przyszłego projektu. A zatem etap, w którym omówiony został kształt, funkcje i układ przyszłego ogrodu. Mimo to warto było poświęcić mu sporo uwagi, ponieważ to od niego zależy powodzenie przyszłego projektu i ogólnie całego zagospodarowania terenu.

Proces opracowania koncepcji ogrodu, który moim zdaniem może być gotową instrukcją jak zabrać się za to zagadnienie, można podzielić na kilka, głównych etapów. Pierwszy z nich, który warto zrealizować w domowym zaciszu, co również miało miejsce w moim przypadku, to poszukiwanie inspiracji. A zatem jest to etap, w którym przed spotkaniem z projektantem, warto podpatrzeć różne ogrody, chociażby na moim blogu www.zogrodemnaty.pl, aby móc zorientować się, co tak naprawdę mi się podoba, jaki styl, jaki układ i jakie rozwiązania stosowane w dzisiejszych aranżacjach ogrodów. Ponadto, które z nich odpowiadają nie tylko moim preferencjom, ale również pasują do działki, jej charakteru i lokalizacji.

Etap drugi to pierwsze spotkanie z Projektantami ogrodu, w moim przypadku Firmą Quercus Mikołajczyk, w którym następuje omówienie wspomnianych inspiracji, poznanie oczekiwań względem przyszłego ogrodu, a także wstępne określenie stylu przyszłego ogrodu.

W moim przypadku, mając na względzie lokalizację działki, styl budowanego domu, a także moje preferencje, postawiliśmy na ogród nowoczesny, oparty na liniach równoległych do ścian budynku. Na marginesie warto dodać, że zgodnie ze starą, ale moim zdaniem wciąż aktualną, klasyczną szkołą projektowania, główne linie ogrodu można oprzeć na:

  • prostych równoległych do ścian budynku,
  • prostych skośnych pod kątem 45 stopni do ścian budynku,
  • okręgach,
  • kształtach swobodnych.

Ja, jak wspomniałem, zdecydowałem się na wariant 1, który najlepiej pasuje do nowoczesnego charakteru budynku. A zatem, w oparciu o taki wybór, Projektanci przedłożyli mi przykłady różnych rozwiązań projektowych i katalogowych, aby uzmysłowić, jak wybrany wariant może prezentować się w aranżacjach ogrodowych.

Dodatkowo, tytułem rozmowy wstępnej, przeanalizowaliśmy różne moje dodatkowe oczekiwania, w ślad za którymi ustaliliśmy, co powinno znaleźć się w przyszłym ogrodzie, a także jakie rozwiązania i materiały podobają mi się najbardziej. Wszystkie ustalenia zaowocowały wykonaniem wstępnego szkicu, który stał się zalążkiem przyszłej, wstępnej koncepcji projektu ogrodu.

Etap kolejny, będący efektem roboczych ustaleń, to opracowanie przez Projektantów wstępnej koncepcji zagospodarowania ogrodu. Koncepcja powstała w dwóch wariantach – I i II, podobnych z założenia, ale różniących się szczegółami i częściowym rozmieszczeniem poszczególnych stref.

Materiały te zostały wysłane mi do zapoznania się, ale również do sugestii i uwag, które miały być tematem kolejnego, drugiego spotkania z Projektantami. Jak można sobie wyobrazić, część elementów podobało mi się w pierwszym wariancie, inne w drugim, a dodatkowo coś chciałem całkiem zmienić i dodać. I właśnie to wszystko omówiliśmy na spotkaniu, podczas którego Projektanci wyrazili swoje stanowisko względem zgłoszonych przeze mnie uwagi. Zaznaczę, że nie wszystkie zostały przyjęte, jako że to oni podchodzą do projektu w sposób techniczny, zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem, a także mając na uwadze elementy i rozwiązania, które trzeba zachować aby całość była praktyczna i funkcjonalna. Stąd pewne moje sugestie zostały uwzględnione, inne nieco zmodyfikowane, a kolejne zastąpione czymś innym. Efektem spotkania było opracowanie przez Projektantów ostatecznej koncepcji, która była przeniesieniem na podkład wszystkiego tego, co wcześniej ustaliliśmy.

Powstała zatem ostateczna koncepcja zagospodarowania ogrodu, która spełnia wszystkie warunki funkcjonalno – techniczne, a jednocześnie uwzględnia moje życzenia i marzenia o przyszłym ogrodzie oraz stanowi podstawę do dalszych opracowań projektowych. A te dalsze opracowania, o których wspomnę w kolejnych postach tego cyklu, to opracowanie projektu nawierzchni i materiałów do budowy (kostki, obrzeża, płyty, ogrodzenia), co wykona Firma Bruk – Bet, szczegółowego projektu nasadzeń, rozwiązań wodnych, oświetlania i wizualizacji 3D, co ponownie wykona Firma Quercus Mikołajczyk oraz wykonanie projektu nawodnienia, co będzie efektem pracy Firmy Gardena. I dopiero wówczas projekt będę mógł uznać za kompletny i wykorzystać do budowy, która rusza już niebawem, co oczywiście w ramach tego cyklu również będę relacjonował.

Na zakończenie dodam, że opracowanie zarówno opisywanej koncepcji jak i kolejnych projektów to sporo pracy, w którą zaangażowanie muszą włożyć zarówno Projektanci, jak i ja, aby to wszystko przemyśleć i połączyć w jedną całość. Jednak bez wątpienia działanie to ma jeden, podstawowy cel: ma mi ułatwić pracę na etapie wykonywania ogrodu, a jednocześnie uchronić mnie przed nieprzemyślanym działaniem, a tym samym przed unikaniem błędów, zamieszania i niepotrzebnych kosztów. A zatem umożliwić stworzenie ogrodu takiego, jak sobie wymarzyłem.

 

Tomasz Szostak