Łagodne pagórki t­ulą się do rzadko rozrzuconych wzgórz, gorące lipcowe powietrze faluje nad ukwieconymi łąkami. Długie fioletowo-niebieskie wstęgi biegną aż gdzieś za horyzont, tworząc ożywczy kontrast z ziemnymi odcieniami krajobrazu. Tutaj, w dziko pięknych okolicach prowansalskich, lawenda jest naprawdę u siebie w domu.

W naszych warunkach klimatycznych trudno o podobnie okazałe łany kwitnących kłosów, jakie można zobaczyć na polach na wschód od Awinionu. Jednak w okresie od czerwca do sierpnia, gdy słońce zmieni srebrzysto-zielone półkule na brzegach ścieżek w fioletowo-niebieskie poduszki, także w naszych ogrodach powietrze wypełnia niepowtarzalny, słodki zapach lawendy.

Po tym, jak w XII wieku Hildegarda z Bingen nadała pachnącej południowo-europejskiej roślinie nazwę „lavendula”, przedstawiając ją medykom i ogrodnikom, lawenda szybko zdobywała popularność i cztery wieki później uprawiano ją w wielu ogrodach całej Europy. Już wtedy była znaną rośliną leczniczą o działaniu uspokajającym i rozkurczowym. Od dawna aromatyczny olejek lawendowy jest ważnym składnikiem perfum i płynów do kąpieli. Ziele rośliny jest też stosowane do przyrządzania dobroczynnych naparów i herbatek.

Lawenda znakomicie sprawdza się w najróżniejszych aranżacjach ogrodowych. Niezbędna w ogrodzie o charakterze wiejskim, wspaniale prezentuje się także w ogrodzie formalnym w roli byliny obwódkowej. W nowoczesnych założeniach srebrzystoszare liście krzewinki są stale dobrze widziane. Lawenda znakomicie radzi sobie w warunkach ekstremalnych, a więc na rabatach z najgorszą, nawet kamienistą ziemią. Przecież z potwornymi upałami i długotrwałymi suszami musiała sobie radzić już na naturalnych żwirowych stanowiskach w południowej Francji i Hiszpanii.

Lawenda jest rośliną idealną dla leniwych ogrodników. Rosnąc na rabacie, potrzebuje niewielkiej opieki i będzie się dobrze czuć nawet bez naszych zabiegów. Już od czerwca klasyczne odmiany lawendy, m.in. ‘Munstead’ i ‘Hidcote Blue’, zdobią się w aksamitne, fioletowe kwiaty. W tym samym czasie kwitną także nowe formy. ‘Miss Katherine’ wypuszcza długie pędy, oblepione różowymi kwiatami. ‘Little Lotti’ otwiera różowobiałe kwiatki zebrane w dosyć krótkie kłosy. Do większych skrzynek balkonowych doskonale nadają się odmiany karłowe, jak np. ‘Nana Alba’ czy ‘Dwarf Blue’.

Wyjątkową krzewinką jest Lavandula stoechas, lubiąca lekko kwaśną glebę. Osiąga wysokość do 50 cm. Jej beczułkowate kwiatostany ozdobione są dużymi przykwiatkami, z daleka przypominającymi motyle. Ten gatunek jest wyraźnie ciepłolubny i nie toleruje temperatury poniżej -5°C. Dlatego tę lawendę należy uprawiać w pojemniku i jesienią przenosić do domu.

Nową odmianą jest także ‘Richard Grey’ o niezwykłych wełnisto-srebrzystych liściach, pochodząca od mieszańca Lavandula x chaytorae o srebrnych pędach i liściach. Pędy długości do 1,2 m ma trochę później kwitnąca lawenda pośrednia Lavandula x intermedia. Jej zbiór na polach Prowansji kończy się zawsze 15 sierpnia świętem, w którym uczestniczy nawet 20 000 osób.

Lawenda nie jest najlepszym partnerem dla róż. Królowa kwiatów wymaga regularnego podlewania i nawożenia, natomiast lawenda dobrze radzi sobie w raczej suchym i niezbyt urodzajnym podłożu. Róże lubią ściółkę z kory, a lawenda ceni sobie warstwę żwiru na powierzchni rabaty.

Najlepszymi partnerami są dla lawendy byliny lubiące suche środowisko. To m.in.: krwawnik, czyściec wełnisty i wilczomlecz sosnka. Doskonale prezentuje się na skalnych rabatach. Śródziemnomorskie zioła, jak np. rozmaryn, lebiodka czy tymianek, w towarzystwie lawendy tworzą wokół tarasu pięknie pachnącą strefę. Dla kontrastu w dużej niebieskiej kępie lawendy można umieścić pojedynczo biało kwitnącą gaurę lub wysoką werbenę patagońską.

Pielęgnacja lawendy

Najlepsze stanowisko

Lawenda lubi ziemię wapienną, suchą, przepuszczalną i niezbyt żyzną. Jeżeli gleba jest zbyt gliniasta, uzdatniamy ją domieszką piasku, drobnego grysu (grysiku) lub żwiru. Zapobiegnie to zatrzymywaniu wilgoci w podłożu. Lawenda najlepiej czuje się w miejscach w pełni nasłonecznionych.

Pora sadzenia

W zasadzie lawendę można flancować przez cały sezon ogrodowy. Jednak najlepsze efekty daje sadzenie późną wiosną.

Cięcie pędów

Z cięciem zasadniczym należy bezwzględnie poczekać do ostatnich dni wiosny. Jeżeli lawenda dopiero niedawno wypuściła nowe pędy, przycinamy je o około 1/3 długości, aby krzewinka zachowała zwarty pokrój i nie starzała się zbyt szybko. Przekwitnięte pędy rośliny starannie wycinamy.

Nawożenie, zimowanie

Lawendzie wystarczy mała porcja kompostu na wiosnę. Roślina w pojemniku może zimować na zewnątrz domu w miejscu osłoniętym. W okresach mrozów należy ją chronić przed silnym nasłonecznieniem okryciem z włókniny lub gałązek jedliny.

Rada: na rabacie lawenda wygląda najpiękniej w towarzystwie gipsówki, astra zwyczajnego, rozchodnika i trawy ostnicy.