Niebieskie parówki! – wykrzyknie niemal każdy, kto zobaczy owoce palecznika, zwisające jesienią z bezlistnych gałęzi. Trudno też oprzeć się chęci pogłaskania ich przyjemnej w dotyku skórki przypominającej zamsz. Ten egzotyczny krzew warto posadzić w ogrodzie w uprzywilejowanym miejscu, dopiero tam ukaże bowiem całą swoją urodę.

Rodzina krępieniowatych Lardizabalaceae obejmuje zaledwie dziewięć rodzajów i ok. 50 gatunków krzewów i pnączy występujących głównie na Dalekim Wschodzie. Spośród nich w naszej strefie klimatycznej najczęściej uprawia się akebię pięciolistkową Akebia quinata – zimotrwałe pnącze o dłoniasto złożonych liściach, purpurowych kwiatach i mięsistych owocach.

 

Pochodzenie palecznika chińskiego

Należący do tejże rodziny palecznik chiński Decaisnea fargesii, zwłaszcza stare okazy, można zobaczyć tylko w ogrodach botanicznych i arboretach. W stanie naturalnym rośnie w górskich lasach liściastych w chińskich prowincjach Hupeh i Junnan, w górnym biegu rzeki Jangcy oraz w Himalajach. Do odkrycia tego gatunku dla nauki przyczynił się francuski misjonarz i botanik Paul Guillaume Farges (1844-1912), który przez ponad 30 lat mieszkał w Chinach i stamtąd przesyłał nasiona nieznanych dotąd roślin do firmy Maurice’a L. de Vilmorina. Autorem pierwszego naukowego opisu palecznika z 1892 r. był francuski botanik Adrian R. Franchet (1834-1900).

Epitet gatunkowy upamiętnia odkrywcę gatunku Fargesa, natomiast nazwa rodzajowa Decaisnea została utworzona od nazwiska Josepha Decaisne’a (1807-1882), belgijskiego profesora botaniki, który pracował w Jardin des Plantes w Paryżu. Do Europy palecznik chiński dotarł dzięki Fargesowi w 1895 r. Najpierw posadzono go w szkółce Vilmorina, a dwa lata później wprowadzono do uprawy w Kew Gardens pod Londynem. W Polsce pojawił się około 1916 roku.

Pędy palecznika są grube, proste i sztywne, co sprawia, że krzew przypomina pokrojem aralię. W swojej ojczyźnie osiąga 5 m wysokości, u nas 2-3 m. Jego rozległy system korzeniowy tworzą grube, słabo rozgałęzione korzenie. Liście, ułożone skrętolegle na szczytach pędów, składają się z 13-25 zaostrzonych, na spodzie niebieskawych listków. Długość liści dochodzi do 80-100 cm. Jesienią stają się żółte lub pomarańczowobrązowe, a następnie opadają.

W czerwcu rozwijają się liczne, zielonożółte, dzwonkowate kwiaty, zebrane w zwisające wiechy długości do 50 cm. Mogą być męskie, żeńskie lub obupłciowe. Z kwiatów żeńskich i obojnakich powstają palczaste owoce, które są największą ozdobą krzewu. Dojrzewają we wrześniu lub październiku. Wnętrze owocu wypełniają duże czarne nasiona, podobne do nasion arbuza, i otoczone niemal przezroczystym, galaretowatym miąższem, który jest słodki i jadalny na surowo.

 

 

Stanowisko i wymagania

Mrozoodporność palecznika jest zadowalająca, tylko w czasie wyjątkowo mroźnych zim pędy mogą przemarzać do granicy śniegu. Na uszkodzenie przez przymrozki bywają też narażone liście, które rozwijają się już w kwietniu. Młode okazy zabezpieczamy przez okrywanie pędów na zimę i wiosenne ściółkowanie gleby, zapobiegające zbyt wczesnemu ruszeniu wegetacji.

Palecznik może być z powodzeniem uprawiany nawet na terenach wschodniej Polski, ale najpiękniejsze i najstarsze okazy rosną w województwie zachodniopomorskim, w arboretach w Przelewicach, Wojsławicach i Glinnej k. Szczecina. Wojsławickie okazy paleczników zostały posadzone w latach 70. XX wieku. Ich nadziemna część niekiedy przemarza (zazwyczaj po wyjątkowo surowych zimach), ale po 2-3 latach regeneruje się. Odpowiada mu przeciętna gleba ogrodowa oraz słoneczne lub półcieniste stanowisko.

 

Warto wiedzieć

Chińczycy nazywają palecznik chiński „ogórkiem podobnym do kocich odchodów”. W innych językach nosi nazwę „niebieskiej kiełbaski”, „niebieskiego krzewu ogórkowego” lub „niebieskiego drzewa fasolowego”. W USA roślinę tę nazywa się „dead man's fingers” i wykorzystuje do wykonywania dekoracji na święto Halloween.

 

Jak rozmnażać?

Palecznik chiński można rozmnażać kilkoma metodami. Najłatwiej wysiać wiosną nasiona, poddane zaraz po zbiorze stratyfikacji w temperaturze kilku stopni powyżej zera. Kiełkują szybko i w dużym procencie. Młode siewki trzeba przez pierwszą zimę przetrzymać w pomieszczeniu zabezpieczonym przed mrozem. Szybsze efekty daje rozmnażanie wegetatywne: w lecie z niezdrewniałych sadzonek pędowych, a w zimie z sadzonek korzeniowych. Gotowe do posadzenia krzewy kupimy w najlepszych gospodarstwach szkółkarskich.