Zima i przedwiośnie są dla ludzkiego organizmu bezlitosne, nie tylko ze względu na niskie temperatury. Zakładając grube, ciepłe ubranie, odcinamy skórze dopływ światła i powietrza. Jemy więcej, a posiłki są bardziej kaloryczne. Świeże warzywa i owoce rzadziej trafiają na stół. Postarajmy się to zmienić, by na wiosnę znów poczuć przypływ sił.  

Na wzrok dobrze robią witamina i prowitamina A. Można je znaleźć we wszystkich czerwonych i pomarańczowych owocach oraz warzywach. Witamina A przyjmuje się najlepiej w połączeniu z niedużą ilością tłuszczu. Nerwy wzmacniają witaminy z grupy B. Można je znaleźć przede wszystkim w produktach pełnoziarnistych i warzywach. Do tego witamina B1 poprawia nastrój.

Kwas foliowy jest w organizmie niezbędny, bo bierze udział w niemal wszystkich procesach przemiany materii. Jest on obecny w zielonych warzywach; 200 g brokuła zawiera 0,22 mg kwasu (który jest witaminą z grupy B). Witamina B12 chroni z kolei serce i mózg. Trafia ona do organizmu wraz z mięsem, mlekiem i żółtkiem. 

 

Witamina C z własnego ogrodu

 

Za wzmocnienie systemu odpornościowego i dobry sen odpowiada witamina C. Jest jej dużo w cytrusach, ale też w czerwonej papryce. Wolne rodniki, które niszczą komórki, są zwalczane przez witaminę E. Jest ona zawarta w wysokowartościowych olejach roślinnych, awokado i orzechach. Wapń to budulec kości, zawarty w produktach mlecznych. Aby został dobrze wchłonięty, potrzebna jest witamina D.

Powstaje ona w skórze, gdy ciało wystawione jest na słońce (zimą jest to znacznie utrudnione). Dzienne zapotrzebowanie na witaminę D pokrywa 100 g daktyli. Żelazo bierze udział w tworzeniu krwi, a znajduje się w mięsie i owocach strączkowych. Magnez to minerał o działaniu odstresowującym, dzięki niemu rzadziej łapią nas skurcze łydek i bóle głowy.