Moi przyjaciele, Aneta i Darek Sibińscy, niedawno wprowadzili się do nowego domu, w którym mają wymarzony kominek. Posiadanie tego sprzętu, niezaprzeczalnie tworzącego sielską atmosferę w zimie, wiąże się z obowiązkiem przygotowania opału. A wiadomo, że trzeba go odpowiednio przechowywać.

Zostałem więc poproszony o pomoc w zbudowaniu drewutni. Wspólnie postanowiliśmy, że domek będzie miał dwa niekolidujące miejsca do składowania drewna – wysuszonego, do bieżącego użycia oraz świeżo zakupionego, które musi poleżeć. Powstał więc plan, że obszar na drewno będzie od szczytów drewutni, a w części środkowej powstanie plac na składowanie ekogroszku do c.o. oraz narzędzi i maszyn ogrodniczych. Na koniec okazało się, że udało nam się wygospodarować całkiem spory stryszek, gdzie właściciele chowają sezonowe opony do swoich samochodów.

Schowek powstał w oparciu o drewno pozostałe po budowie domu oraz deski z oflisem z tartaku i 10 płyt OSB. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Drewutnia okazała się i funkcjonalna, i piękna – jej bajkowy wygląd zawsze budzi uśmiech.

Jarosław Radziszewski

Rady o drewnie Jarosława Radziszewskiego:

Do kominka najlepiej wybierać drewno z drzew liściastych. Aby paliło się dobrze i przyjemnie trzaskało, musi być dostatecznie suche. Warto więc zaopatrywać się w nie latem i z dwuletnim wyprzedzeniem. Dla przykładu – to kupione
w tym sezonie, będzie służyło dopiero zimą za półtora roku.