Pasja

Ogród ozdobny

Wymarzony ogród nad morzem pasją na życie


Mój wymarzony ogród nad morzem stał się pasją na życie. Lubię w nim pracować i spędzam wszystkie wolne chwile. Ogród jest wspaniałą odskocznią od pracy zawodowej. Praca w ogrodzie, to sama przyjemność. Warto w nim pracować i go pielęgnować, by potem mogło się w nim czuć jak w raju. To nasz azyl! Mój mąż zbudował sam domek letniskowy, a ja zajęłam się aranżacją ogrodu. Role mamy podzielone, mąż kosi trawę, a ja plewię, sadzę, sieję kwiaty, systematycznie je podlewam i dodaję odżywek. W pracach prostych pomaga nam sześcioletni wnuczek. Zapewne ogród z dala od domu jest ciężej utrzymać, niż na miejscu. Tego roku tylko trochę chorowały róże, poza tym ani śladu szkodników. Z dumą mogę się pochwalić, iż nasza „mrówcza” praca dała efekt. Nie najlepsza pogoda (częste deszcze i pochmurne dni tego lata) spowodowały, że dopiero w sierpniu ogród stał się barwny, kwiecisty i tak jest do tej pory. W naszym ogrodzie znajdują się tuje, choinki, cyprys, berberysy, pięciorniki, bukszpany, jest niewielkie oczko wodne z ozdobną trawą, kosaciec żółty, są kwiaty: cynie, dalie, lilie, nagietki, begonie, rozchodniki. Przy domku znajdują się dwa tarasy, na którym wiszą w donicach pelargonie, kwitną śliczne pnące róże, a i też nasturcje w kilku odcieniach. Mąż ma "złote rączki" do majsterkowania, a moją pasją jest pielęgnacja ogrodu. Czas spędzamy z rodziną, a wnuczęta w zakamarkach bawią się w chowanego.