Ogród założyłam na działce którą kupiliśmy ze starym siedliskiem 7 lat temu.Na początku był tu tylko stary dom i budynki gospodarcze.Stare jabłonie które nie rodziły już owoców i kilka drzewek wiśni posadzonych w nieprzemyślanych miejscach.Trawa była zachwaszczona, a pokrzywy były imponujących rozmiarów.Przez pierwsze dwa lata prace polegały na wycince starych, praktycznie w połowie uschniętych drzew i odchwaszczaniu (ręcznie) 28 arów działki.Praca jednak sprawiała mi wiele radości ,gdyż swój ogród mogłam rozplanować od początku.Teraz znajdują się na niej ponad 150 tuj i kilkadziesiąt krzewów.Jest nieduże oczko wodne i fontanna w pobliżu tarasu.Ponad 30 róż tworzy prawdziwy sielankowy klimat.Działka na całej długości ma pochyłą skarpę, którą obsadziłam roślinami płożącymi i skalniakami.Wiosną kwitnie na niej dziesiątki krokusów i tulipanów. Później irysy bródkowe ,piwonie i mieczyki.Założyłam też mały sad z jabłoniami,śliwami ,brzoskwiniami ,czereśniami , morelami i moimi ulubionymi orzechami laskowymi.O krzewach też nie zapomniałam.Jest czerwona i czarna porzeczka i agrest. oraz maliny.
Komentarze