Mój ogród to miejsce magiczne,chociaż nie prowadzi do niego zaczarowana furtka.Ogród ten rodził się z niczego,jak feniks z popiołu.Potrzeba jego istnienia była zawsze ale brak czasu i środków skutecznie wizję jego bytu oddalał.Zielona krew jak u każdego ogrodnika jednak pobudziła tak bardzo że jest i rozwija się,powiększa,pięknieje...mimo że ma już parę lat to dopiero początek jego drogi i mojej ... idę tam,bo tam trwa życie ... :)
Komentarze