Jednak uwaga, dwie pierwsze przycinamy jedynie powierzchownie, usuwając tylko stare kwiatostany. Dlaczego? Bo pąki kwiatowe zawiązują się u tych gatunków już w poprzednim roku, a zatem krzewy poddane mocnemu cięciu nie miałyby na czym kwitnąć. Krzewy niecięte lub cięte nieregularnie tracą witalność i wymagają radykalnej kuracji odmładzającej.

Innego potraktowania wymaga hortensja kosmata. To gatunek osiągający wysokość ok. 2 m, niewymagający regularnego cięcia. Co więcej, hortensja kosmata nie toleruje w ogóle cięcia odmładzającego. Przycina się ją w zasadzie sporadycznie, aby usunąć pojedyncze, stare, suche pędy. Krzew ten odmładza się samoistnie przez rozłogi.

Podstawy cięcia najczęściej spotykanych grup hortensji

- Hortensja krzaczasta Hydrangea arborescens kwitnie także bez regularnego przycinania. Po cięciu kwitnienie jest jednak dłuższe i obfitsze. Przekwitłe pędy kwiatowe skracamy o połowę, pędy obumarłe wycinamy nad ziemią;

- Hortensję ogrodową Hydrangea macrophylla przycinamy regularnie, bo tylko wówczas krzew obficie kwitnie. Wiosną usuwamy wszystkie przekwitłe kwiatostany. Pędy stare, chore i uszkodzone tniemy tuż nad ziemią;

- Hortensja bukietowa Hydrangea paniculata ma silnie rozgałęzioną podstawę, z której co roku wyrasta mnóstwo nowych wiech kwiatowych. Pędy tego gatunku tniemy do części zdrewniałych, starając się pozostawić możliwie wiele czopów z pąkami. Obumarłe pędy usuwamy. Krzewy nieprzycinane latami tniemy mocniej, aby je odmłodzić.