Zacznijmy od informacji, że każda substancja chemiczna wprowadzona do środowiska jest szkodliwa, i to nie tylko dla wybranych szkodników czy chorób roślin, ale również dla pozostałych organizmów żywych, w tym nas samych. Nie należy stosować pestycydów, jeśli z ogrodu korzystają dzieci (nie tylko w dniu oprysku!), ukochane zwierzaki albo w pobliżu plonuje jakaś roślina, z której zjadamy owoce. Wbrew pozorom bardzo łatwo zatruć się chemikaliami. Wystarczy, że po wykonaniu zabiegu zerwie się silny wiatr i przeniesie drobinki preparatu np. do naszej altanki lub na owoce, które planowaliśmy zebrać. 

 

Zanim zdecydujemy się na oprysk, ustalmy:

- Czy to, co zdiagnozowaliśmy jako chorobę na pewno nią jest. Być może to łudząco podobne objawy niedoborów mikro- i makroelementów. Oto podstawowa różnica – na niedożywionej roślinie objawy rozmieszczone są wszędzie równomiernie, nie ma jednego, konkretnego ogniska zapalnego, jak w przypadku choroby.


- Postarajmy się dokładnie określić infekcję lub gatunek szkodnika. Jeśli mamy z tym problem, zabierzmy fragment uszkodzonego pędu lub złapanego szkodnika do sklepu ogrodniczego i pokażmy sprzedawcy lub skonsultujmy się z bardziej doświadczonym działkowcem. 


- Określmy, czy oprysk wykonany w tym momencie będzie skuteczny. To, że widzimy objawy, nie zawsze oznacza, że szkodnik czy choroba dopiero rozpoczęły swą działalność. Wielokrotnie samo zaobserwowanie larw, np. na owocach czereśni, świadczy tylko o tym, że owad złożył jaja dawno temu, w fazie pączków kwiatowych, a teraz mamy już tylko efekty, którym nie uda się zapobiec.


- Zastanówmy się, czy infekcja lub szkodnik zaatakowały tak znaczną część rośliny, że nie poradzimy sobie bez oprysku. Może wystarczy odciąć i spalić chore fragmenty pędów lub zmyć niewielką ilość szkodników. Wspaniałe rezultaty daje odpowiednie sąsiedztwo roślin oraz stosowanie płodozmianu. Pamiętajmy również o niszczeniu wszelkich resztek.


- Gdy zdecydujemy, że oprysk jest niezbędny, zacznijmy od preparatów ekologicznych, czyli wykonanych z naturalnych składników, jak np. czosnek lub pokrzywa. Opryski ekologiczne nie są mniej skuteczne, tylko bardziej pracochłonne. Jeśli nie chcemy samodzielnie wykonywać preparatów, zapytajmy w sklepie o środki pochodzenia naturalnego, a dopiero w ostateczności sięgnijmy po chemiczne.

 

Dawkowanie według ulotki

Kupując środki ochrony roślin, zawsze sprawdzajmy, czy mają one ulotkę oraz jaka jest data ważności. Zdecydowana większość ma 2-letni termin przydatności, a po tym okresie nie nadaje się do użytku. Kupujmy zawsze tylko niezbędną ilość danego preparatu, nie gromadźmy ich w domu! Czytajmy uważnie etykiety. Jeśli preparat przeznaczony jest do roślin jadalnych, należy sprawdzić, jaki jest termin oprysku i okres od niego do zbiorów. Pamiętajmy, że zbyt szybko zebrany plon będzie trujący.

Zawsze stosujmy preparaty w określony w instrukcji sposób i w podanej dawce! Nie wolno stosować większych ilości, bo efekt wcale nie będzie lepszy. Wprost przeciwnie – niechcący możemy zniszczyć całą roślinę. Gdy producent zaleca powtórne opryski po wyznaczonym okresie, również przestrzegajmy tego terminu. Niezastosowanie oprysku powtórnego lub wykonanie go wcześniej lub później niż zalecano, może zniweczyć całą pracę. 

 

 

Termin i sposób wykonania

- Oprysk robimy wczesnym rankiem, późnym popołudniem lub wieczorem, tylko w dni pochmurne, bezwietrzne i suche. Zarówno deszcz, jak i wiatr od razu usuną środek z rośliny.


- Nie wolno wykonywać zabiegów w pobliżu działki sąsiada, oczek, stawów, cieków, czyli środowisk, w których żyją organizmy wodne. Takie środki są dla nich śmiertelnie trujące.


- Zawsze zakładajmy gumowe rękawice, maseczkę osłaniającą nos i usta oraz ochronne okulary. Jeśli tak nakazuje ulotka, załóżmy również ubranie ochronne, np. jednorazowy fartuch dostępny w sklepie ogrodniczym.


- Unikajmy kontaktu preparatu chemicznego z jakąkolwiek odsłoniętą częścią naszego ciała, a jeśli do tego dojdzie, natychmiast przemyjmy to miejsce wodą.


- Podczas pracy nie jemy, nie pijemy i nie palimy papierosów.


- Poinformujmy mieszkańców, żeby na czas oprysku nie przebywali w pobliżu. Zamknijmy zwierzęta w domu.


- Jeśli chcemy opryskać tylko jedną roślinę w gąszczu różnych gatunków, użyjmy osłony, która zapobiegnie rozprzestrzenianiu się preparatu na pozostałe okazy. Może to być kawałek szyby lub sztywna folia.


- Po zastosowaniu środka dokładnie umyjmy wodą pojemniki, z których korzystaliśmy. Popłuczyny rozprowadzamy regularnie po powierzchni ziemi, na której nie będziemy niczego uprawiać przez najbliższy rok. Uwaga – nie mogą one trafić do domowej kanalizacji! Trzykrotnie umyte pojemniki można wyrzucić do zwykłego śmietnika – nie nadają się do recyklingu.


- Pozostałe resztki preparatów przechowujemy w oryginalnym opakowaniu wraz z etykietą. Ustawiamy je w miejscach niedostępnych dla dzieci, chłodnych i suchych. Najbezpieczniej jednak jest oddać niezużytą resztkę środka do dowolnego sklepu ogrodniczego, marketu czy szkółek prowadzących taką sprzedaż.