Wrzosowisko

Ogród ozdobny

Przypałacowe ogródki tematyczne.


Moja pasja ogrodowa eksplodowała tej wiosny! Zachwyciła mnie maleńka magnolia wsadzona zeszłej jesieni, która zakwitła na dwa kwiatki tej wiosny.Zaczełam od wiosny: modernizować przesadzac i zmieniać ogródki ozdobne potworzone przez moją Mamę 20 lat temu. Tworzę je w taki sposób, aby wymagały małego nakładu pracy i pięknie wyglądały przez cały sezon. Nasz rodzinny dom to część starego pałacu z dużym tarasem,duży ogród warzywny i sad z pasieką. Dom był na sprzedaż, ale teraz gdy tak pięknie jest otoczony, odstąpiliśmy od sprzedaży.Od tej wiosny tworzę japońską wyspę, którą można podziwiać z różanej pergoli.U stóp pergoli powstaje obecnie kamienna posadzka-znak yin yang. Japońska wyspa jest prawie skończona. Brakuje tylko piwonii i są obecnie formowane kształty bukszpanów. W tle Japońskiej wyspy po prawej stronie jest zakątek angielski: 2 łuki obsadzone różami: białe i czerwone, w środku łuków różowe róże pnące.W przyszłym roku pod prawą pergolą pomiędzy funkiami będą rosły żółto-pomarańczowe kwiaty a pod lewą pergolą różowo -fioletowe kwiatki.W środku planowane są natomiast czerwone byliny. Gdzy sadzonki buszpanów się ukorzenią,stworzę mini żywopłocik okalający ten angielski zakątek. Tło lewej strony od Japońskiej wyspy stanowi mini lasek z wrzosowiskiem,którezostało również finalnie uformowane tego lata. Przy wejściu na taras ,po lewej stronie jest biały zakątek. Tutaj wszystko kwitnie na biało przez cały sezon.Planuję tu jeszcze parę dosadzeń. Również zimą nie ma tu nudy.

Ogród ozdobny

Impresja ogrodowa


Nasz ogród ma dopiero cztery lata, ale wygląda na bardziej dojrzały. Dzieje się tak za sprawą bujnie i szybko rozrastających się roślin, które dobrze się tu czują i odwdzięczają się za opiekę swoim wyglądem. Ogród założyliśmy od postaw, zaraz po wybudowaniu domu. Wizja ogrodu powstała w mojej wyobraźni, bez pomocy projektantów. Inspiracją były zdjęcia zamieszczane w czasopismach ogrodniczych, które czytam regularnie od kilkunastu lat. Jest to nasz drugi już ogród. Bogatsi o doświadczenia z pierwszego i dysponując o wiele większą powierzchnią, rozpoczęliśmy na wiosnę 2011 roku naszą kolejną ogrodową przygodę. Nasz ogród typu „coś dla oka, coś na ząb” przeznaczony jest dla dużych i małych użytkowników, a także dla ptaków i owadów. Dom stoi pośrodku działki, a duże panoramiczne okna z każdej strony powodują, że ogród „wlewa się” do wnętrza. Teren działki był dość pochyły, w związku z czym uformowaliśmy dwa tarasy i teraz mamy dwupoziomowy ogród połączony schodami. Na pierwszym poziomie, gdzie stoi dom i oddzielny garaż, są rabaty ozdobne, duże drzewa, trawniki i fontanna, a za garażem sad owocowy. Za domem schodzi się do części rekreacyjnej. Na skarpie obok schodów zbudowaliśmy kamienną kaskadę, z której woda spływa do niewielkiego, płytkiego oczka. Część rekreacyjna zamknięta jest altaną, pergolą z winoroślą i bramką, po której pnie się wisteria. Przez bramkę, nazwaną przez nasze wnuczki „bramą do raju owocowego” i strzeżoną przez opiekunkę ogrodu Florę, przechodzi się do dalszej części ogrodu. Mieści się tam jagodnik, sad, warzywnik, zielony „wigwam” porośnięty pnącą fasolą, miejsce na ognisko z ławkami. Na końcu ogrodu jest brzozowo-sosnowy zagajnik. Mieszane rabaty, obsadzone w stylu swobodnym, wiją się miękkimi liniami wzdłuż i wszerz ogrodu. Powierzchnię trawników urozmaicają rabaty wyspowe. Ogród jest otwarty na otoczenie, więc mamy dodatkowo „krajobraz zapożyczony”. Określiło to charakter nasadzeń, które musiały pasować do otoczenia i płynnie się w nie wtapiać. Stąd wszechobecne w naszym ogrodzie ulubione przez nas brzozy i sosny. Poza tym całe morze traw ozdobnych, hortensje bukietowe, mnóstwo róż, wrzosy, różaneczniki, krzewy iglaste i liściaste. Nie mogło również zabraknąć bylin: jeżówek, krwawników, lawendy, rudbekii, dzielżanów, perowskii, mikołajków, liliowców, irysów. Kochamy swój ogród o każdej porze dnia i roku: wiosną – kiedy budzi się do życia i lśni kolorami wrzośców i roślin cebulowych, latem – kiedy wabi bujną zielenią i kwiatami rozbrzmiewając radosnymi krzykami dzieci, ptasimi koncertami i brzęczeniem owadów. Zawsze niecierpliwie czekamy na jesienną odsłonę naszego ogrodu – na wrzosy, zimowity, czerwieniejące hortensje bukietowe, puszyste kolorowe kwiatostany traw i barwne jesienne liście. Zimą nasz ogród też nie traci uroku i przysypany śniegiem wygląda jak baśniowa kraina. Ogród to dla nas sposób na życie. Praca w nim i radość z jego oglądania pozwala nam trzymać się dość daleko od lekarza i apteki.

Ogród ozdobny

Sielanka


W moim ogrodzie rośnie bardzo dużo gatunków drzew,krzewów,kwiatów i ziół.W tym roku pogoda sprzyjała roślinom,wiec wyrosły wspaniałe okazy.Szczególnie popis dały róże,naparstnice, ostróżki,dzwonki,pysznogłówki,rudbekie.Na wiosne wspaniale kwitły tulipany ,korony cesarskie, żarnowce,niezapominajki,prymulki,wrzośce.W tamtym roku sprowadziłam do ogrodu kuklik .Niesamowita roślinka.Nie dość,że kwitnie pięknymi kwiatami,to jeszcze liście rozrastają się w szybkim tempie i po oberwaniu kwiatów powtarza kwitnienie. Co roku powstaje w ogrodzie jakaś niewielka budowla ogrodowa,I tak dwa lata temu powstał kamienny grill,nad paleniskiem zawisł ruszt, na którym zmieści sie mięsko/i nie tylko/,dla całej rzeszy głodomorów. W zeszłym roku wybudowaliśmy huśtawkę ogrodową ,która spełnia rolę kanapy ogrodowej dla mojego męża , po obfitym posiłku.Mnie pozostaje hamak. Gdy przyjdzie wiecej gości muszą sie zadowolić ławką i stołkami wokół ogrodowego stołu,ale i tak prędzej czy póżniej ,wszyscy gromadzą się przy samym ognisku i wtedy jest fajna atmosfera,opowieści,kawały,a czasem śpiewy itp. W tym roku powstała studnia,która zbiera wodę deszczową z rynien.Tym sposobem mam wodę do podlewania roślin i oszczędzam drogocenną wodę pitną.Muszę zaznaczyć,że wszystko co powstaje w naszym ogrodzie jest robione własnoręcznie przez domowników,szczególnie przez męża i syna Konrada . W tym roku powstaje w ogrodzie wrzosowisko.Na wiosnę posadziłam wrzośce,a teraz zasadzę wrzosy.