Artykuły

Ogród ozdobny

Wymarzony naturalny ogród


Mój ogród to spełnienie marzeń i wielka pasja jaką w sobie odkryłam, choć wcześniej z ogrodnictwem nie miałam do czynienia. Przygoda zaczęła się kilka lat temu, gdy dokupiliśmy do małej działki z domkiem kilka arów pola. Ponieważ otoczeni jesteśmy łąką, polem i sadem oraz otuliną rezerwatu orzecha wodnego wiedziałam, że nasz ogród musi być nawiązaniem do tego pięknego otoczenia oraz przyjaznym azylem dla odwiedzających nas zwierząt. Prace rozpoczęliśmy od wykopania dwóch oczek wodnych oraz usypania rozległej górki z wykorzystaniem ziemi z ich wykopu, tak aby urozmaicić teren. Następnie stopniowo wokół oczek powstawały rabaty kwietne, zagajnik brzozowy, warzywnik i wybieg dla kurek. Realizując nasze pomysły zawsze pamiętamy, aby zachowywać możliwie jak najbardziej naturalny charakter- rabaty nie są wymuskane, ścieżki są żwirowe, dużo jest kamienia i drewna z odzysku, nawet trawnik jest pełen mleczy i koniczyny. Najnowszym projektem było stworzenie zielonego dachu nad tarasem i chociaż wszyscy komentowali "a mało macie zielonego dookoła i chwastów do plewienia?" wiemy, że było warto. Wszystko to sprawia, że możemy cieszyć się nie tylko pięknym i bujnym ogrodem, ale nieliczoną ilością motyli i innych owadów, odwiedzinami dzikich kaczek oraz innych ptaków. Chociaż ciągle znajduję coś do poprawienia, a samo prowadzenie ogrodu w takim naturalnym stylu, wbrew pozorom, jest dosyć pracochłonne to z radością oglądamy to czego udało nam się dokonać i snujemy plany na przyszłość

Inne

ZAPOMNIANE STAROWIEJSKIE PODWÓRKO


Wystarczy zamknąć oczy, zrobić głęboki wdech i wyciągnąć rękę, by dotknąć Bramy Triumfalnej owitej wiciokrzewem, różami, wiodącej do Tajemniczego Ogrodu, tuż na skraju zapomnianego podwórka… Widok jest imponujący. Oślepione lipcowym słońcem oczy nie umieją podpowiedzieć, czy kierować się wprost na pachnący kawą Dębowy Taras wyściełany miękkimi poduszkami w kolorze miodu, czy podążyć na połyskujące szafirowo Lawendowe Pole, czy też zmierzać przestrzeń poddając się wirowi Perłowej Rzeki i udać się w zupełnie nieznane rewiry podwórza Na ratunek przybywa wszechobecna łowna kotka, łasząc się i mrucząc prowadzi do Oazy. Staje nad jej brzegiem i przygląda się niecodziennemu zjawisku. Właśnie dziś postanowiła zamieszkać na tafli wody najpiękniejsza z księżniczek. Delikatna jak puch jej wysokość lilia wodna. Zatrzyma się jedynie na 5 dni i zniknie tak nagle jak się pojawiła-zaklęta w pąku jak w złotej karocy. Cóż począć beż księżniczki? Może udać się na masaż jałowcowo-tujowy, który koi zmysły?Ale Ogród Cyniczny właśnie wytrysnął jak fontanna całym mnóstwem owadów i motyli, bo w zagon wbiegła Diana – bogini łowów, która zdecydowała się przybrać postać zabawnej suczki Świetnie na samopoczucie działają czerwone jak pożar pomidory, las pnącej fasoli, gąszcz marchewki, pietruszki i buraczków, zakole szpinaku i Wyspa Ziołowa ze słodką melisą i pieprzową miętą, której listek trzeba koniecznie urwać, by za chwilę w pełni rozkoszować się wodą z miodem i cytryną na zacisznym tarasie

Ogród ozdobny

Ogród przydomowy


Te kilkanaście zdjęć, nie jest w stanie oddać uroku naszego przydomowego ogrodu, o wielkości około 800 m2.Jest on naszym azylem, miejscem relaksu, pracy i zabawy, a także spotkań z rodziną i przyjaciółmi.Tworzymy go już od ponad 30 lat i cały czas dynamicznie go zmieniamy. Dużą metamorfozę przeszedł od momentu, kiedy pojawiły się na świecie nasze wnuki, obecnie 3 i 6-letni chłopcy. Uwielbiają zabawy w ogrodzie, przy czym chętnie pomagają przy różnych pracach.Głównie z ich powodu w ogrodzie uprawiamy też maliny, truskawki, borówki, porzeczki czerwone i czarne, poziomki. Cieszymy się też owocami z naszych już dość starych jabłoni, grusz, czereśni. Większą część ogrodu stanowi strefa wypoczynku, relaksu, miejsc zabaw dla dzieci. Dlatego uprawiane rośliny muszą być nieustannie utrzymywane w ryzach. Stąd uprawiamy najwięcej roślin niesprawiających kłopotów hodowlanych, a przy tym bardzo urokliwych, co połączyłam z miłością do funkii, których nowych odmian nieustanie poszukuję. Nieocenione hortensje samodzielnie rozmnażam i nasadzam w różnych częściach ogrodu, a zimą mamy w domu cudowne, zasuszone bukiety. Pomidory są pasją męża, który oprócz sadzonek pod folią uprawia pomidorki koktajlowe w donicach, przysmak naszego mniejszego wnuka. Uroku ogrodowi dodaje wszędobylski pies Bady.I co najważniejsze, ogrodem opiekuje się cała rodzina, córka z zięciem i dziećmi, moja 82-letnia mama oraz ja z mężem. I wszystkim przynosi to ogromną frajdę!

Ogród ozdobny

Ogód bez płotu i podlewania.


" Dojrzały ogród bez ogrodzenia i podlewania". Mój ogród to przeszło hektar ziemi. Połowę stanowi las który sam się posiał. Teren w tej części posesji był podmokły więc opanowała go pionierska brzoza omszona i kruszyna. Pozostałe drzewa w lasku dosadzone zostały przez moją rodzinę. Mieszkam w mieście, ziemię na wsi kupiłam 22 lata temu. Była to łąka obsadzona z trzech stron topolami. Obecnie pozostało ich tylko dziesięć. Stanowią one najwyższe piętro mojego ogrodu. Niższe piętro tworzą posadzone przeze mnie szybkorosnące daglezje, bardzo szybko rosnące świerki sitkajskie i nasze rodzime świerki pospolite. Dwadzieścia lat temu nie było to jednak łatwe. Szkółki roślin ozdobnych posiadały wówczas mały i bardzo zawężony asortyment roślin. A tam gdzie mieszkam, na Pomorzu Środkowym – nie było ich w ogóle. Pierwszą moją wymarzoną zdobyczą był tulipanowiec amerykański, potem kasztan jadalny, brzoza pożyteczna ‘Doorenbos’ i inne. Są one obecnie dużymi, owocującymi i kwitnącymi drzewami. Z krzewów dereń kousa, kolkwicja chińska, wiąz holenderski 'Jacqueline Hillier' i wiele innych. Po pewnym czasie zaczęłam interesować się historią polskiej myśli hodowlanej i zachłysnęłam się polskimi odmianami roślin. Zaczęłam je kolekcjonować. A zaczęło się niewinnie od róży „Chopin”, magnolii japońskiej „Rogów” i cisa pospolitego „Brzeg”. Obecnie mam 66 roślin drzewiastych i 50 zielnych–polskich odmian, tych najnowszych i tych historycznych. Ogród mój dziś jest dojrzały i piękny.