Ogród znajduję się 0,5 km od sławnego jeziora Gopło na Kujawach, ale ziemia jest raczej piaszczysta i sucha. Jest tu kilka przedwojennych egzemplarzy przedwojennych jak aleja lipowa lipowa i akacjowa, stara grusza i papierówka. Wiosną mamy natomiast tonę liści do sprzątania. Jeszcze do przedwojennych okazów należy fioletowy lilak, poletko żółtych i niebieskich irysów pod lipami, którym niestraszna susza i mrozy. Ze względu na panujące w naszym rejonie susze część ogrodu obsadziliśmy iglakami i teraz mamy prywatny lasek - zimują tam jeże. Ogród jest właściwie jest odskocznią od pracy w gospodarstwie rolnym, cieszy nas każdy kwitnący kwiat czy warzywo. Ten rok jest sprzyjający w deszcz, więc nie musimy nosić konewkami hektolitrów wody. Ale za to chory grzybowe i zarazy nie ominęły i nas. Naprzeciwko ogrodu stoi na wysokim słupie gniazdo bocianie. Wiosną bociany odwiedzają nasz ogród, gdzie zbierają suche gałęzie do naprawy gniazda. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich czytelników magazynu ogrodniczego :) Ewa i Małgorzata Witkowskie
Komentarze