„Nieumiejętne formowanie może oszpecić drzewo i doprowadzić do zamierania części pędów” - Marcin Pękala

Autorem tekstu jest Marcin Pękala z Gdyni

Jestem właścicielem działki w pasie nadmorskim rezerwatu „Bielawa” w Czarnym Młynie niedaleko Jastrzębiej Góry. Po jej kupnie zastałem tam mnóstwo sosen samosiejek. Część z nich to karłowe odmiany, które nigdy nie będą zbyt wysokie.

Pozostałe drzewa z początku niepozorne, po latach zaczęły wyrastać i zacieniać ogród. Musiałem zmniejszyć ich rozmiary poprzez cięcie. A oto kilka zasad, których należy przestrzegać przy przycinaniu tych roślin.

Trochę botaniki…

W pierwszej fazie wzrostu sosny wypuszczają wiosną pęd, na którym igły są niewyrośnięte i schowane w tzw. pochewkach. Zaczynają się rozwijać, gdy młoda gałązka przestaje rosnąć na długość. Kiedy igły osiągną docelowe rozmiary, wykształcają się pąki. To właśnie z nich w kolejnym roku ponownie wyrastają nowe pędy.

Terminy cięcia

Przycinanie sosny najlepiej przeprowadzić w trakcie wzrostu pędów i przed rozwojem igieł. Dzieje się to zazwyczaj w maju. Wtedy tuż pod miejscem cięcia gałązka jest w stanie wytworzyć kilka nowych pąków. Zbyt późne wykonanie zabiegu może spowodować, że nie zdążą się one wykształcić. W skrajnych przypadkach może to nawet doprowadzić do zamierania roślin.

Ponadto, gdy skracamy pędy z wykształconymi igłami, możemy oszpecić drzewko. Podczas zabiegu trudno bowiem nie pozbyć się igieł. Im są one dłuższe (np. u sosny himalajskiej), tym efekt jest bardziej niepożądany.

 

Zachowujemy ładny pokrój

Ciągłe skracanie pędów prowadzi do zmiany wyglądu drzewa. Staje się ono gęstsze i rozrasta wszerz. Wtedy często zatraca naturalny pokrój typowy dla danego gatunku. Przycinanie pędów nie oznacza, że sosna nie będzie chciała rosnąć na wysokość. Dlatego co jakiś czas można dokonać radykalniejszych cięć w postaci skracania gałęzi.

Na ogólny wygląd drzewa lepiej wpływa usunięcie całego pędu, niż przycinanie go w połowie. W taki sposób można wyciąć gałęzie nadmiernie zagęszczające koronę. To sprawi, że roślina zacznie prezentować się zdrowiej i dużo bardziej naturalnie.

Przycinanie przewodnika

Najbardziej na rozmiary drzewa wpływa przycięcie przewodnika. Dzięki temu stanie się ono szersze i na tyle niskie, że w przyszłości łatwiej będzie je skracać.

 

W stylu bonsai

Sosny z powodzeniem można prowadzić w stylu bonsai. Wymaga to dużo umiejętności i – przede wszystkim – wyczucia. Dzięki temu drzewom nadamy fantazyjny kształt. Do formowania oprócz sekatora przyda się także drut. Ważne jest jednak, aby przycinać rośliny w fazie wydłużania się pędów. Do kształtowania nadają się gatunki z natury mniejsze, jak np. sosna drobnokwiatowa lub karłowa.

Uprawa i pielęgnacja

Jeśli chcemy, aby drzewa wolniej rosły, powinniśmy zapewnić im odpowiednie warunki. Większość sosen to rośliny cieniolubne i mało wymagające. Gleba, na której je sadzimy, nie powinna być zbyt żyzna, bo wtedy będą miały długie roczne przyrosty. Kolejną ważną rzeczą jest pielęgnacja.

Latem nawożenie i podlewanie powinniśmy ograniczyć do minimum. Podsumowując, jeżeli sosny będą miały ubogie i suche podłoże oraz słoneczne stanowisko, powinny rosnąć wolniej.

Pamiętajmy jednak, że w przypadku kilku gatunków, np. wejmutki czy sosny himalajskiej, mało zasobna gleba może powodować rozjaśnienie igieł. Najmniej wrażliwe na jakość podłoża są sosny: pospolita, czarna i trójigielna. Ograniczenie pielęgnacji nie zahamuje jednak wzrostu drzew na tyle, aby rezygnować z cięcia.