Trawy ozdobne należą do niewielkiej grupy roślin, którym jesienne obcinanie pędów bardziej szkodzi niż służy. Związane w słup liczne pędy będą chronić roślinę przed przemarznięciem w skutek uporczywego wiatru.

Rozwiązanie to dotyczy najpopularniejszych traw ozdobnych. Rozplenica japońska Pennisetum alopecuroides, miskanty Miscathus czy proso rózgowate Panicum virgatum, których wąskie liście i puszyste kwiatostany są ozdobą jesienno-zimowego ogrodu - tym rośliną służy wykorzystanie pędów do osłony przed mrozem. Poza walorami dekoracyjnymi za pozostawieniem zaschniętych liści przemawiają względy praktyczne, liście mogą służyć bowiem jako ochrona przed mrozem.

 

 

Inną rolę pełnią u trawy pampasowej Cortaderia selloana. Zebrane razem i związane u góry nie tylko chronią przed spadkami temperatury, ale także przed zmoknięciem wrażliwych na wilgoć nasad pędów.

Kępy traw lepiej więc przyciąć wczesną wiosną, zanim wśród zeszłorocznych pędów zaczną pojawiać się świeże źdźbła. Podobne zasady pielęgnacji warto zastosować do innych „trawopodobnych” gatunków, np. trytomy ogrodowej czy Kniphophia uvaria.