Mój ogród przydomowy to efekt mojej przeszło 20 letniej pracy. Mogłam liczyć na pomoc mojej rodziny, dzięki temu, większość elementów zostało wykonanych samodzielnie.
Wszystko zaczęło się od małego skalniaka na mojej 8 arowej działce z drzewami owocowymi, przez co napotkałam wiele trudności w planowaniu przestrzeni.

Tworząc ogród oprócz drzew owocowych postawiłam na krzewy ozdobne, bylilny, tj. lilie, piwonie drzewiaste, lawendę, róże oraz korzenie, szyszki i kamienie. Rosną tutaj również m.in. tuje, cisy berberysy, tawuły, magnolie, rodendrony, azalie, hibiskusy, forsycje oraz moje ulubione hortensje. W moim ogrodzie na równi z roślinnością klimat tworzą również ogrodowe rzeźby, które na okres zimy przenosimy do pobliskiej szopy, aby potem jak najdłużej mogły cieszyć oczy w ogrodzie.

Jest dużo ścieżek, skalniaków oraz oczko wodne z wodospadem i mostkiem. Najłatwiejszy do pozyskania był kamień polny, który zbieraliśmy całą rodziną wszędzie w okolicy gdzie tylko było to możliwe, najbardziej cieszyły oczywiście te największe okazy. W ciągu tych wielu lat ogród przeszedł kilka przeobrażeń, ciągle coś zmieniam bo cały czas mam nowe pomysły.

W ogrodzie w ostatnich latach zostały utworzone zakątki z motywami japońskimi, greckimi, egipskimi oraz dzikiego zachodu. Ogród japoński to m.in. drzewka bonzai, figurki buddy, pagody, kamienie, źródełko, mostek, klon palmowy, azalie, trawy oraz lilie.
Największy respekt wzbudza wielki kamienny jaszczur, wygrzewający się w samym sercu ogrodu, a także baśniowy zakątek z krasnoludkami dla których domki zostały zrobione z pniaków.

Między drzewami stworzyliśmy miejsce do rodzinnego wypoczynku, jest tu altanka, murowany grill i huśtawka.