25-cio lecie MPO, a ja dopiero dwudziesty pierwszy raz zamieszczam zdjęcia mojego ogrodu. Gratuluję Wam jubileuszu, ale muszę to nadrobić. Tym razem zamieszczam konkursowe zdjęcia z wczesnej wiosny. Co prawda na prawdziwą wiosnę trzeba jeszcze trochę poczekać, ale przedwiośnie też warte jest uwagi. W mojej okolicy już od dwudziestego lutego mamy ponad 16 stopni w cieniu. Nie dziwota, więc że pierwsze wiosenne zwiastuny już cieszą oko. Oczywiście najwcześniejsze były przebiśniegi, które zmyliły dzikie pszczoły przylatujące na zwiady. Niestety zniechęcone brakiem pyłku zawracały do swoich kryjówek. Następne ucieszyły mnie prymulki, cebulice,krokusy i ranniki. Nie są im straszne nocne przymrozki, dlatego niewzruszenie wychylają główki i listki do wiosennego słoneczka. Natomiast wrzośce i ciemierniki wytrwale ozdabiają grządki już od dwóch tygodni. Jako następna zazieleniła się łąka zarośnięta żółciutkim ziarnopłonem rozświetlającym ją w promieniach słońca. Stokrotki na trawniku kwitną jak tylko nie ma dużego mrozu, a roszponce nie straszne jest zimno i korzystam z niej przez cały sezon. Bluszcz już nabiera soczystego koloru, a w pojemniku z wodą dla ptaków pluszcze się żabka. No i w końcu forsycja ze złotlinem. Te kwitną niezawodnie w wazonach już od tygodnia, a w ogrodzie właśnie nabrzmiewają im pąki. Przedwiośnie już dodało mi energii do prac ogrodniczych, a wszystko jeszcze przede mną.