W moim ogrodzie rośnie piękna wierzba płacząca. Gdy ostatnio ją podcięłam, pozostało mi wiele cienkich gałązek. Postanowiłam więc wypleść z nich kilka ozdób do ogrodu.

Wyplatanie wiklinowych koszy

W pierwszej kolejności powstały dwa kosze – mniejszy i większy. Są one efektownymi i ekologicznymi kwietnikami dla roślin cebulowych i skalnych oraz dla barwinku.

Podpory i obramowania z wikliny

Mniejsze kawałki wikliny wykorzystałam do zrobienia wąskich korytek na kwiaty  jednoroczne. Te nietypowe donice przy okazji wyznaczają ścieżkę do miejsca na ognisko. Za ławkami przy palenisku powbijałam w półokręgu wiklinowe łuki, które w przyszłym roku staną się wsparciem dla nasturcji i groszku ozdobnego. Nieco większy łuk służy mi także jako pergola do młodej róży pnącej. To oczywiście tymczasowe rozwiązanie, ale na razie wystarcza i ładnie się prezentuje.

Wiklina posłużyła mi również jako materiał na osłonki dla świeżo posadzonej tui.

Iwona Nosal

Wierzba nie tylko dla amatorów wikliniarstwa

Najlepszą wiklinę do wyplatania uzyskuje się z następujących gatunków wierzb:

  • wierzba amerykańska (Salix cordata 'Americana'),
  • wierzba wiciowa, konopianka (Salix viminalis),
  • wierzba migdałowa (Salix amygdalina),
  • wierzba purpurowa (Salix purpurea).

Odmiany konopianki wykorzystuje się coraz częściej do celów energetycznych jako tani opał.