Jeśli w ogrodzie lub jego pobliżu mamy jakąś pustą ścianę, nieciekawie wyglądający mur, nieporośnięte innymi roślinami zbocze, słup telefoniczny czy stare drzewo, posadźmy winobluszcz. Jest to szybko rozrastające się pnącze, a dodatkowo łatwe w uprawie.

Polecane gatunki do uprawy

Najbardziej znane w naszym kraju są dwa gatunki „dzikiego wina”: winobluszcz pięciolistkowy oraz winobluszcz trójklapowy. Oba pnącza różnią się pochodzeniem, wielkością i kształtem liści, natomiast wymagania, sposób rozmnażania i warunki uprawy mają podobne.

Zastosowanie praktyczne winobluszczu

Chciałbym jednak napisać nie tyle o samych wymaganiach glebowych winobluszczu, co o jego zastosowaniu praktycznym. Pnącze to ma silnie rosnące, długie i elastyczne pędy zakończone przylgami. To właśnie dzięki nim roślina „trzyma się” szorstkich powierzchni. Młode winobluszcze, niemające jeszcze tych przydatnych do wspinaczki elementów, trzeba wspomóc i podwiązać je do podpory. Gdy podrosną, będą sobie radziły bez naszej pomocy.

Zalety dekoracyjne winobluszczu

Winobluszcz jest niezwykle dekoracyjną rośliną i, jak już wspomniałem, pomaga skutecznie ukryć nieestetyczne miejsca w ogrodzie. Słyszałem wiele nieprawdziwych opinii na temat tego pnącza. Pierwsza jest taka, że winobluszcz niszczy elewację i powoduje zawilgocenie budynków nim obrośniętych. Nic bardziej mylnego. Przylgi nie niszczą tynku. Wprawdzie przytwierdzają się do niego bardzo mocno, ale tylko powierzchniowo. A jeśli sama elewacja nie jest popękana ani w żaden inny sposób  uszkodzona, to winobluszcz nie może jej zaszkodzić.

Zawilgocenie budynku to mit

Zawilgocenie budynku to następny mit – pnącza nie wytwarzają wilgoci, a wręcz przeciwnie: każdą kroplę wody pochłaniają. Dodatkowo powierzchnia elewacji jest przykryta swoistym „płaszczem” z liści, które zabezpieczają ją przed opadami i tym samym przed wilgocią. Winobluszcz wiosną i latem jest zielony, ale jesienią fantastycznie przebarwia się. Zachwyca wtedy odcieniami koloru czerwonego, żółtego i brązowego. Jego piękno kończy się jednak po pierwszych przymrozkach. Wtedy to liście opadają i tworzą na podłożu gęsty, barwny kobierzec.

Andrzej Pach