Bluszcz należy do roślin wyróżniających się wyglądem, ponieważ jego piękno widoczne jest już z daleka. Podczas spacerów po parku lub osiedlu willowym warto przyjrzeć się dokładniej zawsze zielonym pędom pnącza, które okrywają mury i ściany domów, altanek, pergole oraz oplatają pnie i gałęzie drzew.

Bluszcz wspina się nie tylko ku niebu. Doskonale radzi sobie jako roślina okrywowa w zacienionych miejscach pod drzewami i krzewami, gdzie żadnych szans nie ma ani trawnik, ani wiele bylin okrywowych. Gęsto ułożone liście skutecznie zagłuszają chwasty, a korzenie doskonale radzą sobie z konkurencją drzew o płytkim systemie korzeniowym, jak np. brzoza lub klon.

 

Dobrze znany widok - pnącza bluszczu wspinające się po murze (zdj.: Fotolia.com)

Częściowo płożące się, a częściowo pnące pędy tworzą piękną oprawę dla różnych elementów dekoracyjnych lub budowlanych, jak np. kamienne rzeźby czy podstawy murów, dodając niepowtarzalnego uroku starszym ogrodom. Bluszcz znakomicie nadaje się do osłonięcia wielu miejsc o niezbyt atrakcyjnym wyglądzie.

Długie pędy tego pnącza łatwo zakryją suche kąty pod występami dachów, zazielenią strome skarpy od strony północnej albo oplotą obudowę pojemników na śmieci. Coraz częściej bluszcz wykorzystywany jest do tworzenia zajmujących niewiele miejsca ścianek osłaniających na kratach dla pnączy, a także wypełniania ażurowych ogrodzeń z siatki drucianej.

Chroni? Szkodzi?

Wspinający się na wysokość do ok. 20 m bluszcz doskonale zazielenia ściany. Bez wątpliwości pnącze to można sadzić przy murach nieuszkodzonych, z mocną powierzchnią. Roślina chroni je przed wilgocią i łagodzi skoki temperatury.

Jeżeli w tynku lub zaprawie są rysy lub ubytki, korzenie czepne łatwo w nie wrastają, zwiększając szkody. Poza tym bluszcz nie nadaje się do okrywania powierzchni nadwieszonych, jak np. balkony czy szerokie okapy.  

W początkowych latach młody bluszcz rośnie dosyć wolno. W tym okresie wiotkie pędy potrzebują przynajmniej najprostszej podpory, np. drewnianego rusztowania. Z taką pomocą łatwiej podejmą wspinaczkę w górę, coraz mocniej tuląc się do najbliższych elementów konstrukcji. Po trzech, czterech latach bluszcz zwiększa tempo wzrostu i, używając silnych korzonków czepnych, osiąga wysokość 20 m, a nawet większą. W tej drodze ku obłokom bez trudu zakrywa wysokie ściany domu, nie potrzebując już żadnej pomocy.

Sprawdzone, mocno i szybko rosnące odmiany bluszczu pospolitego Hedera helix to m.in.: ‘Plattensee’, ‘Wingertsberg’, ‘Thorndale’ i ‘Woerner’. Podobnie wysoko rosną niektóre odmiany  bluszczu kolchidzkiego H. colchica i irlandzkiego H. hibernica. Te dwa gatunki mają liście słabiej wycięte, ale za to większe. Są też mniej niż bluszcz pospolity odporne na przemarzanie. Mróz w słoneczne zimowe dni może pnączom zaszkodzić. Dlatego najlepiej sadzić je na wiosnę lub młode okazy cieniować. Bluszcz preferuje miejsca zacienione. Jego pędy unikają światła i prawie nie rosną przy ścianach nasłonecznionych.

Zielone ściany na dobry mikroklimat

Pnącza okrywające ściany wspaniale zdobią dom. Bluszcz przez cały rok jest zielony, a zrzucające liście dzikie wino pięknie przebarwia się jesienią. Jednak walory dekoracyjne to nie wszystko. Rośliny pnące na fasadach polepszają także mikroklimat w domu i ogrodzie.  

Między liśćmi a ścianą utrzymuje się odizolowana warstwa powietrza. Jej działanie jest mocniejsze, gdy pędy roślin nie rosną tuż przy ścianie, ale przy lekko odsuniętej kratownicy. Efekty izolacji cieplnej w zimie są nikłe i trudno nawet mówić o wymiernych oszczędnościach energii. Natomiast w lecie działanie roślinnej osłony jest wyraźne.

Promienie słońca nie ogrzewają muru, lecz rośliny. Liście stale wyparowują  niewielkie ilości wody, powodując w ten sposób obniżenie temperatury powietrza. Inna zaleta zielonej otuliny: rośliny filtrują kurz oraz najdrobniejsze i niebezpieczne drobiny pyłu. Zanieczyszczenia osadzają się na liściach i zostaną spłukane przez deszcz.

Zazielenione ściany są wielką atrakcją dla zwierząt. Pod osłoną liści ptaki znajdują bezpieczne schronienie i nocleg, mogą tu także spokojnie gniazdować. Jesienią chętnie odżywiają się smacznymi owocami bluszczu czy dzikiego wina. W okresie kwitnienia pnącza są źródłem pokarmu dla wielu owadów. 

Do okrycia ścian wykorzystuje się wiele gatunków pnączy. Największym uznaniem od dawna cieszą się rośliny samodzielnie trzymające się muru, na przykład winobluszcz Parthenocissus oraz bluszcz Hedera, który jest pnączem zawsze zielonym, zdobiącym fasady domów także w zimie. Na kratach i różnych podporach mogą wspinać się pędy winorośli Vitis, glicynii Wisteria lub rdestówki Fallopia.

Rusztowania mają tę zaletę, że przed odnawianiem ściany można je wraz z roślinami odchylić i położyć na ziemi. Podpory dla pnączy montuje się także przy ścianach okrytych izolacją cieplną. Stosowane tu specjalne systemy chronią izolację przed uszkodzeniem.