Typ ogrodu: wiejski/naturalistyczny; Położenie ogrodu: Lubelszczyzna, obszar wiejski; Powierzchnia ogrodu: ok 0,25 ha + 0,4 ha przylegającego sadu; Rok założenia 2008.
Siedlisko, na którym znajduje się ogród to dawna pozostałość po moich Pradziadkach. Jest tu typowa wiejska zabudowa - drewniany dom, drewniany spichrz, murowana piwnica i murowany budynek gospodarczy - z przylegającym sadem, w którym dominują orzechy włoskie oraz stare odmiany jabłoni, grusz, i śliw. Od zachodniej strony działki rozciąga się wiekowy las mieszany, który sprawia, że zachody słońca bywają nieco wcześniej. Skrócony dzień sprawia, że wiele gatunków roślin dojrzewa, czy też zakwita nieco później niż w oddalonych stąd siedliskach... ale za to pierwsze przymrozki bywają tu łaskawsze i wrażliwszymi na spadki temperatury gatunkami roślin cieszymy się nieco dłużej.
Kiedy nie było nas - był tu las...pokrzyw i dzikiego bzu, a niezamieszkałe przez kilka lat siedlisko pokryło się łanami podgarycznika i mniszka... Małymi krokami, na miarę własnych możliwości, ale za to z wielkim zapałem, jako młode małżeństwo zaczęliśmy wspólnie z mężem wdrażać swój pomysł na ogród. Z sentymentów rodzinnych starałam się "zachować" jak najwięcej z przeszłości... ale i nie tylko - bo jabłka czy śliwki ze starych odmian, mają smak którego nie zdarzyło mi się spotkać na sklepowych półkach...
Nowe nasadzenia to też w większości rośliny użytkowe: czereśnie, wiśnie, morele, brzoskwinie, pigwowce, pigwy, berberysy, borówki, jagody kamczackie, agresty, agrestoporzeczki, winogrona, morwy, jeżyny, maliny.... Jako, że na co dzień jest to też gospodarstwo rolne, to sporą część powierzchni wokół domu zajmuje obszerny trawnik, umożliwiający przejazd trochę "grubszym" sprzętom rolniczym.... i w niczym nie przypomina on puszystego dywanu. Na bardzo zwięzłej glebie gliniastej dominuje wiechlina zwyczajna i roczna, koniczyna biała, babka zwyczajna, mniszki...i wszystko co naturalistyczny trawnik sobie przygarnie z otoczenia :)
Rabaty kwietne przez lata wędrowały po różnych fragmentach ogrodu, podobnie jak i warzywnik. Z racji, że znaczna część roślin ozdobnych to byliny, kwiaty jednoroczne bądź dwuletnie to każdego roku ogród ozdobny tworzył się na nowo... Z czasem niektóre rabaty się "utrwaliły" pod drzewami i ścianami budynków. Duża grupa roślin samowysiewających sprawia, że ogród co roku zaskakuje....By utrzymać nieco rabaty w ryzach, zrobiłam przy niektórych mniejsze lub większe ograniczniki w postaci wiklinowej lub leszczynowej plecionki. Pojawienie się dzieci, stało się inspiracją do budowy ogrodowego domku, zakątku zabaw z piaskownicą i miejscem na huśtawki. Jest też miejsce na ognisko, obszerny tunel foliowy i warzywnik, który wraz z sadem daje "samowystarczalność" jeśli chodzi o zasoby warzywno-owocowe.
Długo bym mogła pisać o tym - co jeszcze...ale mam nadzieję, że galeria troszkę mnie wyręczy i zobaczycie to, czego nie potrafiłam obrać w słowa....Zapraszam! ;)