Witam i przedstawiam mój ogród, który znajduje się na Dolnym Śląsku, u stóp magicznej góry Ślęży, czczonej już przez pogan w dawnych czasach. Może to czakram ślężański sprawia, że rośliny w moim ogrodzie rosną jak na drożdżach, nawet te, które nie mają szans w innych miejscach Polski...Sezon rozpoczynają azalie, rododendrony i magnolie, potem królują róże. Lato to czas lilii i wszelakich bylin, które stopniowo ustępują miejsca hortensjom. Jesienią też jest pięknie, a to dzięki wrzosom, astrom i wspaniale wybarwiającym się liściom azalii, winobluszczy, kloników... Moją dumą są rośliny zimozielone - oprócz rododendronów mam piękne okazy skimii, laurowiśni, kiścieni, a nawet ...kamelię rosnącą w gruncie! Kocham też wielkie drzewa - oprócz starych drzew owocowych mam w ogrodzie piękne okazy brzóz, sosen, śliw ozdobnych, wiśni japońskich, jabłonek ozdobnych. Zapomniałabym o cedrze atlaskim - pięknym, dwudziestoletnim okazie. A krzewy ozdobne obsypujące się kwieciem w maju? Wszystkie te lilaki, krzewuszki, kaliny, derenie, jaśminowce...A pnącza? Winobluszcze, powojniki, róże pnace, wiciokrzewy... O ogrodzie mogłabym bez końca....Bo przecież go kocham...
Komentarze