Wiele odmian gruszy charakteryzuje się wyjątkowo silnym wzrostem gałęzi, których formowanie przy koronie jest niezbędnym zabiegiem pielęgnacyjnym. Młode pędy potrafią wyrastać pionowo w górę, tworząc z pniem bardzo ostre kąty rozwidleń. W dalszych latach może to powodować odłamywanie się całych konarów, zwłaszcza w roku obfitego owocowania.

Aby uniknąć takich sytuacji, konieczne jest stałe odginanie pędów do bardziej poziomego położenia. Przy tradycyjnej uprawie jest to dość uciążliwa czynność, bo trzeba zawieszać ciężarki lub stale naginać pędy za pomocą sznurka. Znacznym ułatwieniem może być uprawa grusz w formie płasko rozpinanej przy ścianie.

Dzięki wykorzystaniu kratownicy umieszczonej między ścianą a drzewem możemy wszystkie pędy bez problemu umocować do rusztowania. Przygięte w ten sposób do poziomu gałęzie po pewnym czasie przyjmują właściwą pozycję. Samo przyginanie jednak nie wystarcza i w przypadku tak uprawianych grusz konieczne jest również właściwe cięcie. Nie jest ono jednak trudne i wymaga tylko systematyczności.

Pierwsze przycinanie wykonujemy już w drugiej połowie maja, gdy nowo wyrosłe pędy osiągną długość ok. 20 centymetrów. Gałązki te przeważnie pokryte są samymi liśćmi i przez to są niepożądane w koronie. Zwykle łatwo je rozpoznać, bo zakończone są spiczastym pąkiem liściowym. Nie wycinamy ich całkowicie, lecz skracamy, pozostawiając 4-5 liści. Nie przycinamy natomiast w ogóle krótkopędów, bo to na nich w zdecydowanej większości zawiązują się owoce. Krótkopędy łatwo poznać, gdyż są silnie zgrubiałe i dość krótkie. Przy każdym typie korony krótkopędy są bardzo pożądane.