Motyle

Ogród ozdobny

Pełnia lata wśród "ANIOŁÓW Z TRĄBAMI"


Mój ogród w lecie jest pełen uroku. W ciepłych promieniach słońca kwiaty mienią się pięknymi kolorami. Wszystkie zachwycają różnorodnością kolorów, kształtów i zapachów, śpiewają ptaki, brzęczą owady, latają motyle. Piękno otaczających roślin i zieleń pobudza zmysły i bardzo mnie relaksuje. Nawet w pochmurny dzień ogród wygląda uroczo. Prawdziwą ozdobą ogrodu o tej porze roku są trąby anielskie nazwane przeze mnie " ANIOŁAMI Z TRĄBAMI". Kwitną od czerwca do pierwszych przymrozków. Swoją wielkością kwiatów w postaci trąbki i bajecznym zapachem zachwycają wszystkich. Zakochałam się w tych " Aniołach z Trąbami" i nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich. Bielunie drzewiaste bo o nich mowa, osiągają ponad metrową wysokość, a ich piękne kielichy opadają w dół. W tym roku mam dwa rodzaje tych dostojnych kwiatów, jedne mają trąby w kolorze śmietankowym o liściach zielono - białych, a drugie białe o liściach zielonych. Żeby pięknie rosły i miały wiele kwiatów to wymagają systematycznego nawożenia i podlewania, za opiekę nad nimi odwdzięczają się zawiązując dużo pąków kwiatowych. Szybko rosną więc przesadzam je do większych donic lub bezpośrednio do ziemi, gdy nastają przymrozki skracam im pędy, związuję razem by nie zajmowały dużo miejsca w pomieszczeniu w którym zimują, czyli na werandzie. W zimie moje " Anioły z trąbami" śpią, zaglądam do nich, czasem podleję i tak do wiosny pięknej i radosnej...............................................................................................

Ogród ozdobny

"Jesteś lekiem na całe zło..."


Witam! Mój ogród niczym nie przypomina on pięknie zaprojektowanych ogrodów, starannie wykończonych chodniczkami, wyszukanymi gatunkami roślin… Niemniej jednak dla mnie wyjątkowy i może komuś jeszcze się spodoba. Ogród nie ma konkretnie wytyczonych granic – z jednej strony wtapia się w las (granicę tworzy ściana z czarnego bzu który początkowo chciałam zniwelować ale z czasem doceniłam ten ekspansywny krzaczek, dający drogocenny sok), z drugiej zaś w kilkudziesięcioletni sad, który niegdyś należał do moich pradziadków, stąd dominują tam stare odmiany jabłoni. Znaczną powierzchnię wokół domu stanowi trawnik, gdyż - jak to w gospodarstwie - „wszędzie” musi być dojazd, więc wciskam kolejną roślinkę w każdy wolny zakamarek obejścia i mimochodem tworzą się kwieciste kępy – zwykle przy starych pniach, bądź pod ścianami budynków… Wśród roślinności dominują byliny( pozyskiwane zwykle „z odrzutu” od znajomych) i gatunki jednoroczne takie jak kosmosy, ślazy, nagietki, ostróżki i wiele innych, które trafiają tu z nasion, które gdzieś przypadkiem uda mi się zebrać. Niektóre roślinki, jak kalina, parzydło leśne, czy kępy leśnych traw „przywędrowały” tutaj z lasu. Jestem zwolenniczką praktyczności – stąd też wśród kwiatów rosną warzywka i zioła. Ogród upaja zapachem świeżo skoszonej trawy, kwiatów bzu, lipy, tytoniu, który przez całe lato wabi nasze rodzime kolibry (fruczaki gołąbki:-))Ciągle walczę z chwastami, ale czasem pozwalam im się zadomowić by później użyć ich do produkcji nawozu.