Zaczarowany przydomowy ogród moich rodziców to miejsce, które jest dla nas wszystkich oazą spokoju. To tutaj wspólnie odpoczywamy wśród powodzi kwiatów, kryjąc się w cieniu wieloletniego orzecha. W każdym jego zakątku dostrzec można serce oraz ogromną pasję rodziców, którzy od wielu lat poświęcają mu każdą wolną chwilę. Pod wiekową lipą, która mimo pustego wnętrza co roku puszcza nowe pędy, tato pija codzienną kawę i czyta prasę. Mama na swoim leżaku "łapie" promienie letniego słońca a pies wesoło skacze dookoła. A ja bardzo często patrzę z okna na ten sielski obraz i cieszę się ich obecnością i naszym pięknym, wielobarwnym ogrodem. Letnimi wieczorami zbieramy się wszyscy w drugiej części ogrodu, w której znajduje się grill własnoręcznie wybudowany przez tatę. Wspólnie biesiadujemy przy zastawionym pysznościami stole i słuchamy śpiewu ptaków.
Komentarze