Chciałabym podzielić się jeszcze troszkę moim ogrodem. Jak jedna z pań powiedziała, ogród cieszy, gdy dokonujemy w nim zmian. Ja również staram się zawsze wprowadzać do ogrodu coś nowego. A to przesadzam, kupuję, przenoszę i tak bez końca. Choć lato w pełni, już myślę o tym, by powstał nowy skwerek z moimi ukochanymi różami. A te kupię na jesień z odkrytym korzeniem, bo są o wiele tańsze i do zimy ładnie się ukorzenią. Gdy robię porządki koło róż powstaje przy tym piękny bukiet, który cieszy oczy w domu. Inne kwiaty mogłyby czuć się obrażone, gdybym tylko wychwalała róże, a przecież inne maja też piękno w sobie. Uwielbiam złote rudbekie, które w towarzystwie traw pięknie zdobią ogród, nadając mu lekkości i kontrastu. Na uwagę zasługują werbeny,pelargonie, lobelie, aksamitki. To one dominują w moich donicach i upiększają dom. Trzy lata robiłam sama sadzonki z pelargonii i miałam na prawdę kwiaty. W tym roku zabrakło mi czasu , ale postanowiłam jednak, że warto postawić na własną produkcję i postaram się bardziej. Razem z mężem kochamy ogród sielski, wiejski. I dlatego powstał u nas nowy element małej architektury w postaci grillo-wędzarniW tym roku na święta zimowe będziemy robić szynki i kiełbasy. Bardzo kochamy swój ogród i pomimo pracy, nie zdradzę go i nie zostawię.Bo chcemy być szczęśliwi całe życie!
Komentarze