W moim ogrodzie warzywa są tylko w nieogrzewanej szklarni. Wiosną sieję rzodkiewki, sałatę, koperek, pietruszkę i szczypiorek. Małą część przeznaczam też na zioła, głównie bazylię, majeranek, oregano, które używam zielone a także ścinam i suszę na zimę. Mają zupełnie inny zapach niż te ze sklepu i po wysuszeniu są zielone. Część kopru i pietruszki też zamrażam. W szklarni robię też sadzonki kwiatów jednorocznych, cyni, aksamitek, astrów, jest to dosyć proste a przy tym o wiele tańsze niż kupowanie gotowej rozsady. Większość szklarni zajmują jednak pomidory. Rozsadę pomidorów czasem robię sama ale też kupuję gotową. Pod dachem szklarni zawieszone jest winogrono, czasem jest bardzo dużo owoców ale wtenczas zdarza się, że pleśnieją a nie chcę stosować chemii i mam problem jak sobie z tym poradzić. Może ktoś mi podpowie? Za szklarnią są poziomki, borówki, czarne porzeczki i maliny a także trzy drzewa wiśni, które jeszcze nie owocują. W części ozdobnej ogrodu rosną dwie jabłonie z pysznymi jabłkami dojrzewającymi późnym latem. W tym roku na kompostowniku posiałam ogórki ale kilka lat temu urosła tam ogromna dynia.
Komentarze