Kiedy mróz postanawia zmienić oblicze naszego ogrodu z jesiennego na zimowe...bardzo ważny jest jeden moment. To zwykle poranek, po pierwszej mroźnej nocy w sezonie. Wszystkie kolory ogrodu jesiennego są jeszcze zachowanie, z tą tylko różnicą, że wszystko jest jakby popiołem lekko posypane. Już kilka godzin później, kiedy mróz osłabnie...rośliny zbrązowieją i stracą całkowicie żywe barwy. Tak też stało się u nas w ogrodzie, ale udało mi się zatrzymać w obiektywie widoki, rabaty i poszczególne części naszego ogrodu, którymi będę się cieszyć w trakcie zimowych miesięcy...zapraszam do naszego zamrożonego ogrodu !
Komentarze