Studnia

Ogród ozdobny

Ogród działkowy - ROD Strzelców Bytomskich w Chorzowie


Witam. Przedstawiam swoje okazy z ogrodu działkowego w Chorzowie. Ogródek na którym wychowałem się, teraz posiadają go moi rodzice, a ja mam zamiar go w przyszłości również posiadać. Moim marzeniem jest kultywować tradycję i sadzić, pielić itd. w ogródku. Miejsce, gdzie można wypocząć w ciszy i spokoju po ciężkim tygodniu pracy, zrobić grilla, wypić zimne piwko, posiedzieć w cieniu, popielić, skosić trawę itd. Cichy zakątek za miastem. Oaza spokoju, wypoczynku i radości dla całej rodziny. Nikt nie mówi co i kiedy ma robić. Jest ochota to się pracuje, a jeśli nie ma to się odpoczywa w cieniu. Doskonała odskocznia od pracy i codziennych zmartwień i obowiązków!!! większości na działce posiadam kwiaty i krzewy ozdobne. Roślin ani drzew owocowych jako tako na działce nie posiadam, ze względu na położenie działki jak i całego ogrodu (nie użytki po byłej kopalni, hałdy itd.). Kwiaty i krzewy o wiele lepiej się prezentują i dają wiele radości. Ogród piękny, kolorowy i pachnący od wczesnej wiosny do późnej jesieni. W tym roku postanowiliśmy wszystko zmienić i uporządkować. Uważa, że zdecydowanie się opłacało poświęcić czas na przygotowanie takiej oazy spokoju. Dzięki ciężkiej pracy powstał prawdziwy zakątek odpoczynku i przyjemności. Mam nadzieję, że innym ogrodnikom również przypadnie do gustu, tak jak mnie i mojej rodzinie. Zapraszam do galerii zdjęć!!!

Ogród ozdobny

Narodziny zakątka spokoju - wiejskiego ogrodu Zaborniaków


Mój ogród zaczął rodzić się 3 lata temu, kiedy to przeprowadziłam się na wieś do domu, który ma dużo otaczającej go przestrzeni. Z roku na rok inwestowałam w niego i obserwowałam, czy były podejmowane dobre decyzje, ponieważ nie znałam dobrze jego warunków naturalnych. Były przypadki, kiedy trzeba było zmienić lokalizację krzewów czy klombów. Była nawet dewastacja różanej rabaty gdyż firma wymieniała hydrant i na podwórko wjechał ciężki sprzęt, a robotnicy nie uprzedzili o robotach, bo wtedy by się je wykopało, tylko rozjeździli kwiaty. Po powrocie z pracy opadły ręce na widok zniszczeń i rozkopanego trawnika z dziurą, chociaż oczko wodne już jedno miałam, pozostawionego w prezencie po ich wizycie. Ogród z roku na rok nabiera kolorów i się rozrasta. Małe krzewy i drzewa zaczynają powiększać swoją objętość. Wzbogacane jest wyposażenie ogrodu. Powstają miejsca, gdzie można usiąść i zrelaksować się. Wszystkie meble, płotki, studnia wykonane są z drzewa przez mojego męża, który mocno zaangażował się w tworzenie naszego ogrodu. Brzoza jest dla mnie magicznym drzewem dlatego znalazła swoje miejsce w naszym otoczeniu. Oprócz posadzonych małych brzózek cała aranżacja opiera się na tym drzewie. Mąż wykonał karmnik nazywany przeze mnie ptasznikiem. Dodatkowym elementem są kamienie i oczko wodne z nenufarami otoczony "ślimakiem" z cegieł ze starego pieca, który rozpraszał ciepło w domu za wcześniejszych właścicieli. Kolejny rok przyniesie jego wzbogacenie m.in. o wiatrak.