Rośliny towarzyszą mi od dziecka. Moje babcie i mama miały ogrody pełne kwiatów, owoców i warzyw. I ja też mam taki właśnie ogród, pełen koloru i zapachu, wabiący mnóstwo owadów, motyli i ptaków, cieszący nie tylko oczy, ale i podniebienie, ponieważ rosną w nim maliny, borówki, truskawki, porzeczki i winogrona. Ogród urządzam od 15 lat na 14-arowej działce. Wtedy to wybudowaliśmy dom, urodziły się dzieci a ja zaczęłam sadzić pierwsze rośliny. Były to brzozy, wierzby, sosny i tuje. Przez lata w ogrodzie przybywało krzewów,bylin i iglaków. Ogród już od wczesnej wiosny jest kolorowy. Wiosną dominują cebulowe, poduchy floksów szydlastych, żagwinów, azalie i rododendrony. Latem oszałamiają róże, powojniki, liliowce, nachyłki, wspaniałe hortensje, krzewuszki, a jesienią główną role grają kępy traw, rozchodniki, astry jesienne, a także pięknie przebarwiające się berberysy, perukowiec, klony i tulipanowiec. Zimą też jest ładnie, ponieważ na pierwszy plan wychodzą iglaki.
Komentarze