Wiejski ogród

Ogród ozdobny

Ogrodnicze impresje


Mój ogród mieni się wszystkimi barwami tęczy. Kolory przenikają się dzięki rozrastającym się kępom różnych bylin uzupełnianych kwiatami dwu i jednorocznymi. Prowadzę go w wiejskim stylu, który współgra z całym moim sielskim otoczeniem. Każdego roku przyrzekam sobie ograniczenie zakupów coraz to nowych nasionek. Nie mam już tyle sił, żeby urozmaicać ogród nowościami, czy zapomnianymi gatunkami roślin. Niestety nie potrafię się oprzeć i każdej wiosny mam coś nowego do wyhodowania. Ostatnio przybyła mi piękna kalia, rodgersja, nagietki, lak i floksy o ciekawych pokrojach i kolorach. O nasturcjach, aksamitkach, astrach, cyniach, słonecznikach, czy ślazówkach nie wspominam, ponieważ ich nasionka mam z roku na rok ze swoich zbiorów. Wielu innym odmianom pozwalam rozsiewać się tam gdzie chcą, dzięki czemu moje grządki nabierają jeszcze bardziej wiejskiego charakteru. W ubiegłym sezonie poszerzyłam swoją działalność o wysianie kwiatów za płotem, wzdłuż naszej wiejskiej drogi, dodając sobie jeszcze więcej pracy. Nie mogłam jednak przyglądać się brzydkiemu, niezagospodarowanemu ugorowi. Chciałam, to mam, ale zrobiło się ładnie. Co prawda, teoretycznie mam coraz więcej pomocników, z których jeden(a) ma już całe pięć miesięcy, ale pożytek z nich niezbyt duży. Niemniej jednak ich odwiedziny zawsze cieszą mnie i dopingują do upiększania otoczenia. Przecież maleństwu należy wyrabiać zmysł piękna i dostarczać estetycznych doznań na co dzień.