Autorką poniższego tekstu jest czytelniczka magazynu "Przepis na Ogród" - Jadwiga Antonowicz-Osiecka z Korczycowa.

 

Lipiec przynosi mi dużo radości, ale i mnóstwo pracy. W tym miesiącu zaczynają bowiem dojrzewać drzewa i krzewy owocowe.

1. Maliny

Jako pierwsze pojawiają się u mnie maliny. Są słodkie, mięsiste i, o dziwo, bez robaków. Zbieram je przez cały miesiąc i partiami sporządzam z nich syrop, który jest doskonałym lekiem na przeziębienie.

2. Truskawki

W międzyczasie owocowanie rozpoczynają truskawki. Świeżymi zajada się cała moja rodzina. Cieszy mnie to, ponieważ są one bardzo zdrowe. Zawierają dużo witaminy C, wapnia, fosforu i wiele innych, korzystnych dla organizmu mikro- i makroelementów. Truskawki poprawiają przemianę materii, chronią przed anemią oraz oczyszczają organizm. Niewiele z nich pozostaje już na przetwory,
ale w szczególnie łaskawy dla truskawek rok udaje mi się zamrozić kilka porcji. Zmiksowane przekładam do plastikowych pojemników, a rozmrożony później mus wykorzystuję jako dodatek do ciast lub deserów.

 

 

3. Porzeczki

Po truskawkach rozpoczynam coroczną przygodę z porzeczkami. Mam kilkanaście krzewów tego gatunku, ale najwięcej przetworów robię z czarnych owoców. Powstaje z nich na przykład pyszna galaretka. Dzięki zawartym w owocach pektynom nie wymaga, oprócz cukru, żadnych innych dodatków. Zsiada się sama, a przełożoną na gorąco do słoiczków można przechowywać nawet przez kilka lat. Z porzeczek robię też mrożonki i wino. 

4. Poziomki

W lipcu w moim ogrodzie zaczynają czerwienić się poziomki. Ich krzewy sadzę przy rabatce  z miętą, która chroni je przed mrówkami. Te niewielkie owoce zjadamy głównie na bieżąco, przygotowując z nich aż do jesieni zdrowe i pożywne koktajle, jogurty oraz kefiry. 

5. Czereśnie

W połowie miesiąca rozpoczynamy zbiór naszych czereśni. Nie jest to proste zadanie, bo musimy zdążyć przed konkurencją, czyli szpakami. W ubiegłym roku udało się nam ocalić zbiory z mniejszego drzewka, które otuliliśmy starą firanką. Z kolei na większej czereśni zawiesiliśmy płyty kompaktowe. Kołysząc się na wietrze i błyszcząc w słońcu, miały odstraszać ptactwo. Okazało się, że ta pułapka działała, ale krótko. Już po tygodniu szpaki z powrotem żerowały na drzewie. Z trudem uratowanych owoców nie miałam więc zbyt dużo i wystarczyło jedynie na bieżące potrzeby. Uznałam jednak, że nie ma czego żałować, bo czereśnie, choć smaczne, zawierają mało witamin, a przetwory z nich są czasochłonne.

6. Jabłka papierówki

Na połowę lipca przypada także zbiór papierówek. Owocują one wprawdzie raz na dwa lata, za to tak obficie, że w przetwory z nich można zaopatrzyć się także na mniej bogaty sezon. Do słoików najlepiej chować okazy zerwane prosto z drzewa. Opadnięte owoce są mniej trwałe i nadają się raczej do spożywania na bieżąco. Twarde, kwaśne i pokrojone w ósemki jabłka polecam także zamrażać.

7. Melony

Jeśli mamy ciepłe lato, to pod koniec lipca rozpoczynam już zbiór melonów. Ich urodzaj zależy od pogody – im jest cieplej, tym większe mamy plony. Najsmaczniejsze są melony surowe. W upały skutecznie gaszą pragnienie, a pokrojone w kostkę stanowią doskonały dodatek do sałaty z prażonym słonecznikiem i sosem winegret. W lata szczególnego urodzaju zdarza mi się przygotować z nich konfiturę, stanowiącą oryginalne nadzienie do kruchych ciasteczek.

 

 

8. Borówka amerykańska

Szczególnie godna polecenia jest dojrzewająca w drugiej połowie lipca borówka amerykańska. Jej owoce warto jeść, bo korzystnie wpływają na wzrok, wzmacniają serce i obniżają poziom cholesterolu. Nie mam zbyt wielu krzewów tego gatunku, dlatego borówki zjadamy na bieżąco. Słyszałam jednak, że niektórzy robią z nich bardzo zdrowe soki i nalewki. 

9. Brzoskwinie

Koniec lipca oraz początek sierpnia to czas brzoskwiń. Ich owoce są nietrwałe, więc wymagają pośpiechu przy przetwarzaniu. Połówki zerwanych brzoskwiń zalewam gorącym syropem i w ten sposób zyskuję fantastyczny deser. Z opadniętych egzemplarzy robię soki.

Letnie zbiory szczególnie polecam zamrażać. W tej formie owoce zachowują bowiem najwięcej witamin, minerałów i wartości odżywczych.