Jeszcze trochę i przyjdzie wiosna. A z wiosną maj... i mój ukochany czas w ogrodzie. Dni będą coraz dłuższe i można będzie ubrudzić dłonie w ziemi :) Mam nadzieję, że mój dorastający synek pozwoli mi na to :) Już na samą myśl tych ciepłych dni się cieszę. Zima chyba zawsze nieubłaganie ciągnie się każdemu ogrodnikowi.
Komentarze