Moja przygoda z ogrodem rozpoczęła się siedem lat temu, wtedy to kupiłam mały ogródek działkowy. Był koniec maja, wszystkie działki wokół tonęły w wiosennych kwiatach tylko na mojej królowały chwasty. Doprowadzenie jej do obecnego stanu było dla mnie nie lada wyzwaniem, nie miałam wiedzy ogrodniczej więc początkowo nie było mi łatwo. Rośliny wędrowały z miejsca na miejsce, nie wiedziałam wtedy jeszcze że, jedne lubią cień a inne wolą rosnąć w pełnym słońcu. Z każdym rokiem było coraz lepiej, nabierałam doświadczenia a działka coraz bardziej mnie wciągała. Dziś mogę śmiało powiedzieć "że zrobiłam kawał dobrej roboty". Stworzyłam sobie taki mały, prywatny raj na ziemi. To miejsce nie przypomina już tego sprzed 7 lat. Od wiosny do późnej jesieni działka zachwyca barwami, staram się tak dobierać rośliny aby było kolorowo cały rok. Spędzam na niej każdą wolną chwilę , tu odpoczywam, tu pracuję , tu jestem naprawdę szczęśliwa .
Komentarze