Taki zabieg wpłynie korzystnie również na kwitnienie (bardziej obficie będą zawiązywały się pąki kwiatowe). Trochę inaczej należy potraktować te krzewy jeżeli mamy z nich zrobiony żywopłot, bowiem ketmia syryjska nie należy do roślin o bardzo bujnym wzroście. Aby nasz żywopłot miał ładny pokrój przycinajmy krzewy o kilkanaście centymetrów by mogły swobodnie się rozwijać. Chcąc rozmnożyć ketmię syryjska możemy zrobić to na dwa sposoby. Pierwszy z nich to wysiew dojrzałych nasion, które tworzą się w miejscach przekwitłych kwiatów i zazwyczaj krzew wydaje ich bardzo dużo. Nasiona wysiewamy w lutym lub marcu, a kiedy młode siewki podrosną należy wypikować je do osobnych doniczek, a potem do ogrodu. Rozmnażając w ten sposób ketmię syryjską należy pamiętać, że rośliny które urosną, mogą się różni od siebie siłą wzrostu a nawet barwą kwiatów. Dlatego jeżeli mamy odmianę na której szczególnie nam zależy, rozmnóżmy ją z pędów, które najlepiej jest pobrać w połowie czerwca i w lipcu. Odcinamy pęd jednoroczny z 2-3 oczkami, zanurzamy go w ukorzeniaczu i sadzimy w mieszance torfu i piasku. Posadzone rośliny zraszamy i dbamy o to by miały stałą wilgotność, wówczas już po miesiącu powinniśmy mieć ukorzenione sadzonki. W swoim ogrodzie posiadam 4 odmiany ketmii syryjskiej Read Heart, Russian Violet, Boule de Feu i Purpueus Variegata. Najbardziej ciekawa wydaje mi się odmiana Ketmia syryjska - Boule de Feu o pełnych kwiatach.
Komentarze