Grzybienie Nymphaea, popularnie nazywane liliami wodnymi, fascynują ludzi od ponad 4000 lat i już wówczas zdobiły ogrodowe zbiorniki wodne arystokratów w starożytnym Egipcie, cesarstwie Chin i w Japonii. To zauroczenie liliami jest wciąż żywe, co łatwo zauważymy, przyglądając się trudom wielu hodowców, nie ustających w poszukiwaniu nowych odmian, które mogłyby rosnąć nawet w bardzo małych zbiornikach albo miałyby kwiaty o rzadkiej w przyrodzie barwie, np. niebieskie. W ostatnich latach hodowcy pracowali zwłaszcza nad najdrobniejszymi formami karłowymi i słabo rosnącymi. Natomiast kolor niebieski jest nadal zastrzeżony wyłącznie dla kwiatów odmian egzotycznych, wrażliwych na zimowe chłody.

Lilie wodne w wielu odmianach

Te piękne rośliny wodne bez większych problemów zadomowią się w naszym ogrodowym stawie, jeżeli weźmiemy pod uwagę siłę wzrostu i głębokość sadzenia wybranych odmian. Różnice są ogromne: formy karłowego grzybienia Nyphaea tetragona i jego krewnych, np. ‘Helvola’, ‘Alba’, ‘Graziella’ czy ‘Paul Hariot’, zadowolą się wodą głębokości 10 cm w pojemniku, natomiast dla silnie rosnących lilii wodnych, jak np. ‘Colossea’, ‘Escarboucle’, ‘Mrs. Richmond’, ‘Gladstoniana’ czy ‘Gold Medal’, nawet jeden metr wody nie jest jeszcze głębią.

Oczko wodne w połączeniu z np. altaną tworzy uroczy klimat niewielkiej, prywatnej oazy (Fot. Fotolia.com)

Stawy o małej i średniej wielkości najbardziej odpowiednie będą dla grzybieni małych słabo rosnących, jak np. ‘Walter Pagels’, ‘Moorei’, ‘Firecrest’, James Brydon’ i ‘Froebeli’. Rośliny z tej grupy mają dwie zalety. Po pierwsze, najlepiej czują się w wodzie głębokości od 20 do 50 cm, czyli dosyć płytkiej. Po drugie, nie są zagrożeniem dla równowagi biologicznej stawu, gdyż nie rozrastają się na tyle bujnie, aby ich liście przykryły całą taflę wody. Do sadzenia lilii wodnych najodpowiedniejsze są stabilne kosze z siatki, które ograniczają ekspansję kłączy grzybieni na dnie stawu. Przy wyznaczaniu właściwej głębokości sadzenia zwracajmy uwagę na to, aby mierzyć ją do powierzchni ziemi w koszu. Jeżeli optymalna głębokość wody dla jakiejś odmiany grzybienia wynosi 50 cm, a kosz ma wysokość 30 cm, to należy go umieścić na dnie w miejscu, gdzie woda ma głębokość 80 cm.

Dbanie o lilie wodne

Nasze grzybienie będą kwitnąć bujniedługo, jeśli dostarczymy im dużych ilości substancji odżywczych. W przeciwieństwie do wielu innych bylin, lilie wodne potrafią tylko częściowo wykorzystać składniki pokarmowe rozpuszczone w wodzie. Dlatego nie należy ich sadzić w mało żyznej ziemi, odpowiedniej dla większości roślin zamieszkujących oczko wodne. Najlepsza dla grzybieni jest gliniasta, bogata w substancje odżywcze ziemia ogrodowa, która nie powinna zawierać torfu czy też niedojrzałego torfu, składającego się z tylko częściowo rozłożonych fragmentów roślin, które w wodzie bardzo szybko zaczynają gnić.

Staw lub oczko wodne upiększone liśćmi lilii wodnej tworzy niebywały klimat (Fot. Fotolia.com)

Coroczna dawka nawozu jest dla nenufarów najlepszym pokarmem. Wiosną lub na początku lata przygotowujemy kule z gliny zmieszanej z granulkami nawozu o przedłużonym działaniu lub wiórkami rogowymi. Kulki, podobnie jak i pałeczki nawozowe, wciskamy w podłoże tuż przy bryle korzeniowej rośliny. Jeżeli jednak po kilku latach, pomimo starannej pielęgnacji lilie wodne przestaną bujnie kwitnąć, powinniśmy je poddać kuracji odmładzającej.

Kosze z roślinami wydobywamy z wody i rosnące poziomo kłącze dzielimy na kilka lub kilkanaście części. Każdy mały odcinek kłącza powinien być dobrze ukorzeniony i mieć przynajmniej dwa zawiązki liści. Części kłącza sadzimy pojedynczo w koszach wypełnionych świeżą ziemią gliniastą. Kawałki kłączy, dla których nie ma miejsca w naszym stawie, możemy podarować przyjaciołom lub znajomym, posiadającym ogrodowe sadzawki lub oczka. Takim drobnym prezentem na pewno sprawimy im radość.