Jak wielu działkowców, tak i ja co roku przygotowuję własne rozsady. Długo miałem problem z przechowywaniem ich w domu. Na parapecie pojemniczki się nie mieściły. Zrobiłem więc specjalny stojak, który wszystkim polecam.

Stojak wykonałem z metalowych prętów o średnicy 6 mm. Pomalowałem je na biało, by wyglądały estetycznie. Moja konstrukcja ma dwa poziomy. Pojemniki z rozsadami wstawiam albo od góry, albo z boku. Jako podstawki służą mi plastikowe tacki z suszarek do naczyń. Poustawiane na nich doniczki z rozsadami mogą być swobodnie podlewane, bo wyciekająca z nich woda zbiera się w rowkach.

Stojak ustawiam zawsze pomiędzy oknem a firanką, zatem jest on stosunkowo mało widoczny w mieszkaniu. Dzięki temu młode rośliny mają także niczym nieograniczony dostęp światła (szyby okienne) i ciepła (kaloryfer).

Ten praktyczny stojak do hodowli rozsad wykorzystuję już od kilku lat. Odpowiednie nasłonecznienie i stała wilgotność sprawiają, że sadzonki rosną jak na drożdżach. A gdy nadchodzi czas hartowania, moją konstrukcję łatwo można przenieść na taras.

Mirosław Makieła