Mój ogród jest jak żywe stworzenie – ma nawet swoje usta. Jest to ciekawy kamień, który do złudzenia przypomina wydatne i kształtne wargi pięknej kobiety. Znalazłam go pod krzakami na naszym osiedlu. Od razu mi się spodobał i postanowiłam zabrać go ze sobą. Był jednak dla mnie o wiele za ciężki, więc poprosiłam męża o pomoc. Wspólnie jakoś udało nam się przetransportować go do ogrodu, gdzie stoi do dziś.

Aby wydobyć urok tej naturalnej rzeźby, pomalowałam ją niedrogimi farbami, które są odporne na warunki atmosferyczne. Po tym zabiegu pozostało już tylko znaleźć dla głazu odpowiednie stanowisko. Wybrałam miejsce na końcu ścieżki prowadzącej od wejścia – tak, aby kamień przyciągał wzrok każdego, kto staje przed ogrodową furtką. Przy nim rośnie mój ulubiony krzew – perukowiec 'Golden Spirit' o złocistych liściach. Całość najpiękniej wygląda oświetlona promieniami popołudniowego słońca.

Wszystkim moim przyjaciołom bardzo podobają się „Usta ogrodu”. Zachęcona tym sukcesem postanowiłam szukać innych ciekawie ukształtowanych przez naturę kamiennych rzeźb, by wydobyć ukryte w nich piękno przyrody. Rośliny i kamienie cudownie się uzupełniają.

Anna Walicka