Miniaturyzacja, czyli jak wygospodarować dodatkowe miejsce w ogrodzie?
Pewnego dnia stanąłem przed problemem, że coraz mniej mam miejsca w ogrodzie na nowe rośliny. Wpadłem więc na pomysł, iż dobrym rozwiązaniem będzie miniaturyzacja, czyli takie rodzime bonsai.
Wybór roślin
- Na początek udałem się po sadzonki do szkółki leśnej. Jedną roślinę upatrzyłem sobie od razu. Był to klon tatarski o pięknie wygiętym pniu. Posadziłem go w płaskiej doniczce, podkreślającej jego orientalny charakter.
- Później poszukiwałem już sadzonek we własnym ogrodzie. Okazało się że mam takie, które doskonale nadają się na bonsai. I tak padło na rosnącą powoli sośnicę japońską. Zrobiłem jej odpowiednią donicę z suporeksu, bo gotowe są bardzo drogie. Wykopałem roślinę z ziemi, a potem przyciąłem korzenie, aby zmieściły się w pojemniku i ozdobiłem mchem. Drzewko prezentuje się znakomicie!
- Następnie w ten sam sposób potraktowałem cyprysika groszkowego. Przesadziłem go, zadrutowałem i... czekam na efekty.
- W stylu bonsai uprawiam m.in. klony, ambrowiec amerykańki i platan klonolistny. Trzeba im poświęcać czas, ale dzięki temu mam miejsce w ogrodzie na nowe nasadzenia, a rośliny w donicach mogę przemieszczać, zmieniając aranżację w zależności od potrzeb.
Taka uprawa i poznawanie sztuki bonsai daje mi też wiele satysfakcji.
Franciszek Grzegoszczyk
Jeszcze więcej na temat cięcia i formowania roślin przeczytacie w najnowszym wydaniu specjalnym "Przepis na Ogród - Cięcie".
Magazyn w sprzedaży od 29 stycznia 2014!
|
||
Komentarze