Zamiłowanie do roślin i przyrody wyniosłam już z domu babci , mieszkaliśmy blisko lasu ,dookoła łąki i pola a przy domu ogród pełen kwiatów. Mój mąż również uwielbia otaczać się przyrodą . Gdy ponad 25 lat temu zamieszkaliśmy w bloku, blisko kopalń i huty, sielanka wsi zniknęła, chciałam mieć choć mały kawałek ogródka. Mąż spełnił moje marzenia. Kupiliśmy ogródek o powierzchni 235 m , który był bardzo zaniedbany i znajdował się na dawnych terenach glinianki. Pracy było sporo i czasy takie , w których nasz rynek nie rozpieszczał ogrodowymi cudami. Trudne warunki nie odstraszały nas jednak.Z upływem lat ogród nasz zapełnił się mnóstwem kwiatów i roślin wtedy postanowiliśmy go powiększyć dzierżawiąc od miasta przylegający teren około 100m. Na środku utworzyliśmy klomb otaczając go kamieniami, na którym rosną trawy ozdobne, gazanie , yuka -Wright Edg , nagietki, bratki. Winobluszczem pięciolistkowym i milinem obsadziliśmy ogrodzenie, posadziliśmy berberysy, trzmieliny, na skarpie rośnie irga i tu też mamy drugi zakątek do wypoczynku z ławeczką a słoneczko zagląda tam do późnego wieczora .Otoczony on jest wieloma iglakami , rododendronem, perukowcem , malwami , hibiskusem .Część ogrodu stanowią drzewa i krzewy owocowe ( brzoskwinia ,śliwa ,wiśnia, jabłoń , porzeczki , agrest , maliny ), na drzewach umiejscowione są budki lęgowe dla ptaków. Altankę ozdabiaja rośliny jednoroczne. Trudno określić ,które rośliny sprawiają nam najwięcej radości , ale chyba najbardziej dumni jesteśmy z kolekcji liliowców i iglaków. Krzewy i iglaki są przez męża formowane, jest to jego pasja. W tym roku najbardziej jesteśmy dumni z naszej Yuki , która zakwitła na wysokość 3,2 m.
Komentarze