W naszym ogrodzie bywamy 3-4 razy w tygodniu. Bardzo chciałabym móc już cieszyć się nim na co dzień. Jednak jeszcze trochę potrwa zanim skończy się budowa domu i będziemy mogli tam zamieszkać. Naszymi najbliższymi sąsiadami są moi rodzice i brat z rodziną. Mama często nas odwiedza i pomaga w zbiorze plonów. Zawsze możemy na nią liczyć. Pod naszą nieobecność dogląda ogrodu. Oczywiście na tyle, na ile może. W tym roku skończyła 80 lat i ma poważne problemy ze zdrowiem, ale dla niej dzień bez ogrodu, to dzień stracony. Czasami zagląda do nas także mój bratanek Michał. Lubi pomagać w różnych pracach. A tych w ogrodzie nie brakuje. Tak naprawdę, w tym sezonie niewiele mieliśmy czasu na odpoczynek i relaks. Ciągle jest coś do zrobienia. Praca czasami jest ciężka, ale daje dużo satysfakcji. Powolutku przybliża nas do celu. Kiedy wreszcie zamieszkamy w naszym domu, ogród będzie prawie gotowy?
Komentarze