W ciągu ostatniego miesiąca wzbogaciliśmy nasz ogród ozdobny o kilka dekoracji, myślę, że całkiem fajnie wszystko wyszło. Stara beczka i ozdobne drabinki podtrzymujące kwiaty to dzieła męża. Beczka została całkowicie odnowiona, zaś drabinki powstały z pozostałych desek po budowie podbitki dachowej. Jak wspomniałam, że nie mamy stolika przed domem przy którym moglibyśmy pić kawę, to mąż takowy mi od razu zbudował (ostatnie zdjęcie). Pompę zamówiliśmy, ale spełnia tylko rolę ozdobną. Rower wielkości rzeczywistej jest przepięknym arcydziełem z metaloplastyki, a ludzik, który zagościł w naszym zagajniku powstał ze starych spodni teściowej i butów taty. Natomiast wejście i dróżka prowadząca od furtki do domu jest moim pomysłem. Królują tutaj bratki i turki, które samodzielnie wytwarzam. Jest kolorowo, pomysłowo i przyjemnie :)
Komentarze