Ogród przy domu powstaje etapami, jednakże nieprzerwanie od czterech lat, jest więc stosunkowo młody. Stan jaki zastaliśmy z mężem na początku to zwykłe pole usiane kopcami kreta, z chwastami sięgającymi po pas. Swoją pracą zamieniamy kawałek po kawałku w kolorowy, piękny ogród, w którym zawsze coś kwitnie - od wiosny do jesieni. Również mgły i pierwsze przymrozki mają tu swój urok. Są też goście - motyle, pszczoły, żaby, krety, ale też sarny czy bażanty kręcą się tuż za ogrodzeniem. Uwielbiam spędzać w ogrodzie każdą wolną chwilę, wypoczywać na tarasie, a zimowe miesiące poświęcam na obmyślanie nowych aranżacji. Ogród jest moją wielką pasją, moim hobby i moim życiem, odskocznią od pracy, miejscem gdzie znika stres, gdzie uwielbia wylegiwać się kot, bawić się mój dwuletni synek a wkrótce również jego młodszy braciszek. Pracuję w ogrodzie nawet będąc w zaawansowanej ciąży :))
Komentarze