Mój ogrodowy zakątek na skraju lasu tworzę od 4 lat. Dęby, brzozy i sosny " wchodzą " do ogrodu i tworzą klimat , o którym zawsze marzyłam. Dają co prawda dużo cienia i stwarzają ograniczenia , ale myślę ,że poniesiona ofiara jest warta niepowtarzalnego uroku jakie dają stare drzewa. W cieniu rzucanym przez korony drzew doskonale czują się moje ulubione hortensje , rododendrony i hosty. Miejsca słoneczne niepodzielnie należą do piwonii, lawendy i róż. Późnym latem uroku rabatom dodają kwitnące trawy i jeżówki. Staram się wybierać rośliny , które nie tylko pięknie pachną ale także zwabiają do ogrodu motyle, pszczoły i inne pożyteczne owady. Piwniczka , którą mąż stworzył na potrzeby domowych przetworów doskonale sprawdza się w roli skalniaka . Szczególnie wiosną cieszy oczy, gdy mieni się barwami goździków i floksów. Wiele frajdy sprawia grill i wędzarnia , która w tym sezonie stała się gwoździem programu ogrodowych spotkań i daje przepyszne wędliny. Wszystkie prace w ogrodzie wykonuję sama. Sadzę, przesadzam i stale coś zmieniam i mimo, że to ciężka praca sprawia ogromną przyjemność. Zgodnie z powiedzeniem ,że " ręce w ziemi dobrze robią na " głowę" życzę wszystkim takiej możliwości relaksu.:)
Komentarze