Działka, na której znajduje się prezentowany ogród jeszcze niedawno wyglądała zupełnie inaczej. Rodzice przejęli ją po dziadkach i do 2006 roku uprawiali chryzantemy oraz warzywa w przemysłowych tunelach foliowych. Od najmłodszych lat pomagałam rodzicom i to oni zaszczepili we mnie zainteresowanie do kwiatów, roślin. Po roku 2006, gdy rodzice zakończyli produkcję, teren wokół domu stawał się za moją przyczyną coraz bardziej przyjemny dla oka, dający możliwość odpoczynku. Mimo młodego wieku i zdziwienia innych, tworzyłam pierwsze rabaty, nasadzenia, chłonęłam książki, przeszukiwałam Internet – kształtowałam swoją wizję ogrodu – ogrodu pełnego kwiatów, barw, owadzich przyjaciół – ogrodu bioróżnorodnego. Dzisiaj delektuję się widokiem motyli, trzmieli, ważek, żab – wiem, że mój ogród jest pożyteczny. W ostatnich latach powstała pergola dla winorośli i drewutnia. Oba elementy architektury ogrodowej powstały dzięki pracy mojego taty i męża, którzy widząc, że ich otoczenie staje się piękniejsze, chętnie pomagali w ogrodowych pracach. W tym roku powstał również ogródek skalny. W ogrodzie, oprócz części wypoczynkowej, nie brakuje również drzew i krzewów owocowych, tunelu foliowego z pomidorami oraz warzywniaka. Działka może nie jest zbyt duża, bo o powierzchni 1200 m kw. i mimo, że ciągle brakuje mi miejsca, a trawnik się kurczy i marzy mi się dużo większy ogród, to i tak widząc swoje otoczenie, czuję się dumna, że stworzyłam swój mały raj na ziemi.
Komentarze