Ogród prowadzę od ponad 20 lat. Na początku był pełen typowo wiejskich kolorowych kwiatów: kosmosy, malwy, dalie, cynie, aksamitki, astry, nemezje zajmowały prawie cały teren wokół domu. Z czasem ogród zaczynał nabierać kształtów, zaczęłam sadzić krzewy i drzewa, które były ozdobą również zimą. Powstało oczko wodne, studzienka, pergole, kominek, altana, a bylin i krzewów wciąż przybywało. Mam swoich ulubieńców, których w moim ogrodzie można spotkać najwięcej, są to hortensje, liliowce, lilie, jeżówki, żurawki, funkie oraz dalie, do których mam sentyment. Centrum ogrodu stanowi piękna katalpa, którą stale muszę przycinać by nie zacieniła mi ogrodu. Pięknym zjawiskiem jest paulownia o olbrzymich liściach, również co roku mocno ją przycinam, by zahamować jej ekspansywny wzrost. Niezwykłą ozdobą jest powojnik tangucki, wczesnym latem pojawiają się u niego żółte dzwoneczki, które potem zamieniają się w puszyste owocostany i są ozdobą do późnej jesieni. Najnowszym zdobyciem jest głowaczek olbrzymi, który wyrósł na wysokość ponad 3m i zachwyca wszystkich. W ogród wkładam całe moje serce i poświęcam większość wolnego czasu. Praca w ogrodzie jest przyjemna, a efekt daje mi dużo radości i satysfakcji. Prowadzenie ogrodu polecam każdemu.
Komentarze