Nasz ogród tworzymy z mężem sami od 10 lat. Jest dla nas odskocznią od pracy zawodowej, bardzo lubimy sadzić rośliny, przycinać. Ciągle coś przerabiamy. Od północno-wschodniej strony jest przedogródek. Tam też lubimy wypić poranną kawę. Od południowej strony jest duży zadaszony taras, na którym chętnie spędzamy popołudnia, głównie w niedzielę. Urządziliśmy też miejsce na grilla oraz miejsce na ognisko, z ławkami z pni. Ta część docelowo ma mieć charakter leśny. Oprócz nas z ogrodu bez ograniczeń korzysta nasz ukochany pies Borys.
Komentarze