Kiedy 13 lat temu sadziłam pierwsze kwiaty w donicach na schodach jeszcze nie wykończonego domu, nawet przez myśl mi nie przeszło, że kiedyś będę miała prawdziwy ogród. Lata mijały a moja pasja się rozwijała. Co roku powstawała jakaś rabatka, a to jakiś nowy krzew posadzony. Z biegiem czasu ogród się rozrastał i rozrastał. Powstawały nowe nasadzenia i skalniaki. Ukłony w stronę mojego męża , który dzielnie znosił kolejne prośby o nowy murek czy krawężnik i to dzięki niemu ogród nabierał kształtu. Mimo tego ,że praca w ogrodzie to ciężkie zajęcie- kocham to robić. Całe zmęczenie mija, gdy widzisz efekty swojej pracy. A kiedy zauważają to też inni to już w ogóle chce się żyć. Kocham mój ogród!!!
Komentarze